Prokurator generalny USA Eric Holder oświadczył w piątek, że podległy mu resort sprawiedliwości wykorzysta wszystkie swoje uprawnienia aby doprowadzić do gruntownego zreformowania policji w Ferguson, w stanie Missouri, która - jak stwierdzono - kieruje się uprzedzeniami rasowymi.
"Jesteśmy gotowi wykorzystać wszystkie nasze uprawnienia aby doprowadzić do zmiany tamtejszej sytuacji" - powiedział Holder dziennikarzom. Dodał, że jeśli będzie to konieczne, resort sprawiedliwości będzie domagać się rozwiązania obecnej komendy policji w Ferguson.
Większość mieszkańców Ferguson, należącego do aglomeracji St.Louis, stanowią Afroamerykanie.
Jak wynika z opublikowanego w tym tygodniu raportu Departamentu Sprawiedliwości, policja w Ferguson na szeroką skalę stosowała praktykę aresztowań i karała wysokimi mandatami czarnych mieszkańców Ferguson pod zarzutem wykroczeń drogowych. Raport stwierdza, że wywoływało to "toksyczną atmosferę" wokół policji i powodowało brak zaufania do policji oraz liczne napięcia w relacjach z mieszkańcami.
W sierpniu ub. roku w Ferguson doszło do długotrwałych gwałtownych protestów i rozruchów ulicznych po tym jak biały policjant Darren Wilson zastrzelił 18-letniego czarnoskórego nastolatka Michaela Browna.
Holder poinformował też, że specjalna grupa robocza administracji prezydenta Obamy zajmie się praktyką przetrzymywania w areszcie mieszkańców Ferguson, którzy zalegają z płatnościami wobec miasta.
Rząd federalny nie ma uprawnień aby bezpośrednio ingerować w politykę władz lokalnych, jednak - jak poinformował burmistrz Ferguson James Knowles - sprawa będzie omawiana na spotkaniach władz miasta z przedstawicielami resortu sprawiedliwości.
W razie braku porozumienia, resort sprawiedliwości zamierza wymusić reformy na drodze sądowej. (PAP)
Reklama