Afroamerykański kandydat na burmistrza, milioner Willie Wilson tłumaczył się podczas przedostatniej debaty ze swej wcześniejszej, niefortunnej i pachnącej rasizmem wypowiedzi.
Wideo opublikowane przez gazetę "Chicago Sun Times" pokazuje Wilsona, jak na forum City Club of Chicago (CCC) zapewnia "whiteys" (obraźliwe określenie rasy białej), że "nie ma żadnych uprzedzeń rasowych".
Przedstawiciele kampanii wyborczej Wilsona próbowali zaprzeczyć, że wypowiedź w ogóle miała miejsce, ale sam kandydat przyparty do muru przez media najpierw tłumaczył się, że może się przejęzyczył, albo został źle zrozumiany z powodu swego południowego akcentu. W końcu przyznał jednak, że być może powiedział coś, co nie jest zgodne z jego charakterem, przekonaniami i wartościami, bo przecież wielokrotnie wspierał finansowo białych polityków.
Warto podkreślić, że Wilson przekazał m.in. fundusze na wyborczą kampanię Bruce'a Raunera, który pokonał Pata Quinna w wyborach na gubernatora.
Podczas przedostatniej debaty kandydatów na najwyższy urząd w mieście atakowany był też burmistrz Rahm Emanuel w związku z artykułem w "Chicago Tribune", demaskującym mechanizmy zbierania przez niego funduszy wyborczych wśród zamożnych dawców, z których wielu realizuje intratne kontrakty miejskie lub otrzymało ważne stanowiska w mieście.
Emanuel zaprzeczał, że istnieje jakiekolwiek powiązanie między uzyskanymi funduszami wyborczymi a przyznawaniem kontraktów i stanowisk przez jego administrację.
Ostatnia debata głównych kandydatów na burmistrza odbędzie się 10 lutego o godz. 18.00 w DuSable Museum of African History. Sponsorowana będzie przez Chicago Urban League, Business Leadership Council oraz rozgłośnię WVON. Transmisję na żywo z debaty zapowiedziała m.in. telewizja CBS2.
(ao)
Na zdjęciu: Willie Wilson fot.Willie Wilson Facebook