Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 16 listopada 2024 16:39
Reklama KD Market

Łódź. Przesłuchano większość świadków w śledztwach ws. wydarzeń we "Wprost"

Łódzka prokuratura przesłuchała już większość świadków w dwóch śledztwach dot. wydarzeń w siedzibie tygodnika "Wprost". Zeznawali dziennikarze tygodnika, funkcjonariusze ABW, prokuratorzy i policjanci. Nie wiadomo czy postępowania zostaną umorzone, czy ktoś usłyszy zarzuty.

Łódzka prokuratura okręgowa prowadzi dwa śledztwa związane z wydarzeniami, do jakich doszło w czerwcu ub.r. w siedzibie tygodnika "Wprost" w Warszawie. Oba wątki wyłączono ze śledztwa dot. nielegalnych podsłuchów.

Jedno z nich prowadzone jest ws. ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy policji biorących udział w zabezpieczeniu działań podejmowanych przez prokuratorów i funkcjonariuszy ABW. Drugie dotyczy naruszenia nietykalności oraz stosowania przemocy wobec śledczych i funkcjonariuszy Agencji w celu zmuszenia ich do zaniechania czynności w redakcji tygodnika, które miały na celu zabezpieczenie dowodów rzeczowych.

Jak powiedział w czwartek PAP rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania w pierwszym z tych postępowań został zebrany niemal kompletny materiał dowodowy i zrealizowano wszystkie zaplanowane przesłuchania.

Zeznawali już funkcjonariusze ABW, policjanci i prokuratorzy, którzy byli na miejscu zdarzenia. Wśród przesłuchanych są m.in. prokuratorzy i szefowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, zastępca komendanta III komisariatu Komendy Stołecznej Policji, który był w redakcji, a także zastępca komendanta stołecznego policji.

"Ten materiał dowodowy wymaga jeszcze uzupełnienia o szczegółową analizę materiałów wideo i zapisów prowadzonych rozmów" - dodał Kopania. Chodzi o analizę filmu, który ABW nagrywała w siedzibie "Wprost", materiałów filmowych z zapisem wydarzeń udostępnionych przez niektóre media na stronach internetowych oraz zapisy rozmów między policjantami.

W postępowaniu dot. naruszenia nietykalności śledczych przesłuchane zostały m.in. te same osoby, a także dziennikarze tygodnika. "W tym postępowaniu zebrano bardzo obszerny materiał dowodowy, ale konieczną są kolejne przesłuchania" - dodał rzecznik.

Prokuratura nie informuje o treści zeznań świadków, nie chce też przesądzać jak zakończą się oba śledztwa - czy ktoś usłyszy zarzuty, czy też sprawy zostaną umorzone. "O podjętych decyzjach procesowych poinformujemy w odpowiednim czasie"
- zaznaczył Kopania.

Oba śledztwa związane są z wydarzeniami, do jakich doszło 18 czerwca ub. roku w siedzibie tygodnika "Wprost" w Warszawie. Prokuratorzy wraz z funkcjonariuszami ABW weszli do "Wprost" w ramach śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową Warszawa-Praga dotyczącego nielegalnego podsłuchiwania m.in. polityków. Zażądano wydania nośników z nagraniami. Redakcja odmówiła, w związku z czym prokuratura zarządziła przeszukanie.

Odstąpiono od tych działań po szamotaninie i wtargnięciu do gabinetu naczelnego osób postronnych. Naczelny "Wprost" zapowiedział, że redakcja przekaże prokuratorom nośnik z nagraniem, gdy tylko upewni się, że nie naraża to źródła informacji. Stało się to po kilku dniach. Po tym prokuratura podawała, że dążyła do "ugodowego przejęcia nośnika" w gabinecie naczelnego "Wprost". Także ABW oświadczyła po przeprowadzeniu wewnętrznej kontroli, że jej funkcjonariusze działali zgodnie z prawem i nie przekroczyli swoich uprawnień.

W lipcu ub. r. warszawski sąd nie uwzględnił zażaleń "Wprost" na działania prokuratury. Sąd uznał, że redakcja miała obowiązek wydać żądane przedmioty. Ocenił też, że treść protokołu przeszukania nie wskazuje na złamanie przez prowadzących czynności przepisów bądź konstytucji. "Wręcz przeciwnie, zastrzeżenia można mieć do postępowania samego skarżącego i dziennikarzy +Wprost+, którzy swoim zachowaniem utrudniali i ostatecznie uniemożliwili prokuratorom i funkcjonariuszom ABW dalsze prowadzenie czynności procesowej" - zaznaczyła wówczas sędzia. (PAP)

Na zdjęciu: Sylwester Latkowski, redaktor naczelny "Wprost" fot.Radek Pietruszka/EPA


Zamieszczone na stronach internetowych portalu www.DziennikZwiazkowy.com materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP, będącego bazą danych, którego producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Alliance Printers and Publishers na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione.
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama