Ewa Malcher
Gerard Golston w środę był przetrzymywany w areszcie śledczym powiatu McHenry, który mógł opuścić po zapłaceniu 35 tys. dol. kaucji. Postawiono mu zarzut wysuwania gróźb karalnych wobec przedstawiciela władz.
Golston, mieszkaniec Lake in the Hills sam oddał się w ręce policji, gdy oskarżono go o grożenie śmiercią policjantowi z Crystal Lake, który go zatrzymał w 2013 r. i ukarał mandatem za niezapięte pasy bezpieczeństwa.
Specjalna jednostka policji w Crystal Lake rutynowo przeglądająca zawartość mediów społecznościowych wykryła przestępstwo trafiając na wideo, które 6 stycznia Golston umieścił na Facebooku. Film pokazuje mężczyznę, który prowadząc samochód rapuje o wymienionym z nazwiska policjancie z Crystal Lake. Mężczyzna śpiewa o strzelaniu do funkcjonariusza, używając wobec niego nieprzyzwoitych słów. Policjanci rozpoznali w wykonawcy piosenki Golstona.
W pozwie sądowym przeciw Golstonowi władze identyfikują policjanta jako Dimitri Boulahanisa, którego nazwisko widnieje także na kopii mandatu wypisanego w 2013 r.
"The Chicago Tribune" powołując się komunikat prasowy policji z Crystal Lake twierdzi ponadto, iż niezależne śledztwo wykazało, że Golston "może posiadać lub mieć dostęp do broni palnej i w przeszłości mógł wysuwać groźby karalne wobec innych osób".
(ak)
