Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 12 października 2024 10:25
Reklama KD Market

Wydłuża się czekanie na marihuanę

Nie wiadomo, kiedy będzie dostępna marihuana dla celów medycznych. Pat Quinn nie zatwierdził, przed ustąpieniem z urzędu gubernatora, licencji upoważniających do hodowli i dystrybucji leczniczej trawki, pozostawiając decyzję w tej kwestii swemu następcy Bruce'owi Raunerowi. Brak akcji ze strony Quinna wzbudził  kontrowersje.


Swe rozczarowanie wyraził m.in. poseł Lou Lang (demokrata ze Skokie), główny wnioskodawca ustawy legalizującej marihuanę dla celów medycznych. Zdaniem posła, bierność Quinna przedłuża cierpienie i ból tysięcy chorych, którym lek mógłby przynieść ulgę. - Ofiarą  niewytłumaczalnej bierności poprzedniego gubernatora padły osoby zmagające się z rakiem, padaczką i innymi chorobami - stwierdził Lang.


Quinn obiecał wydanie zezwoleń na uprawę i sprzedaż marihuany pod koniec 2014 r., ale nie dotrzymał przyrzeczenia. W nowym roku, przed ustąpieniem z urzędu, wciąż wahał się, ale też równocześnie dawał nadzieję, że dopełni formalności. W ostatnim dniu sprawowania urzędu 12 stycznia ostatecznie umył ręce. Na swe usprawiedliwienie stwierdził, że licencji nie można wydawać w pośpiechu, ze względu na kompleksowość programu pilotażowego, w którego realizację zaangażowane są przynajmniej cztery agencje stanowe.


Dodatkowo ustępujący gubernator rekomendował unieważnienie przepisu wymagającego sprawdzanie kartoteki przestępczej pacjentów, a także − przedłużenie trwania pilotażu o dwa lata do 31 grudnia 2019 r. oraz usunięcie niejasności w obecnym zapisie legislacji, by bez żadnych wątpliwości interpretacyjnych zezwalała na powstanie 22 ośrodków uprawy w 21 dystryktach policji stanowej.


Pozostawienie kwestii cannabisu administracji Raunera spowoduje najprawdopodobniej dalsze opóźnienia w udostępnieniu leku pacjentom. Można się spodziewać, że nowy gubernator będzie optował za przeprowadzeniem aukcji uprawnień, ponieważ już podczas kampanii wyborczej krytykował administrację Quinna za brak przejrzystości w procedurze wyboru hodowców i sprzedawców. Twierdził, że uprawnienia powinny być sprzedane na aukcji firmom oferującym najwyższe opłaty.


Marihuana dla celów medycznych została zatwierdzona przez parlament stanowy rok temu, ale jak dotąd ani nie wyhodowano, ani nie sprzedano nawet jednej legalnej rośliny. Potencjalni hodowcy i sprzedawcy we wrześniu złożyli podania o licencje na prowadzenie biznesu, ale rozpatrywanie wniosków − popartych szeroką dokumentacją − zajęło dłużej niż się spodziewano. Aktualnie, z powodu braku akcji ze strony Pata Quinna, program znalazł się w kolejnym impasie.


Pomimo zwłoki jeszcze do 28 lutego władze stanu  przyjmują podania o rozszerzenie listy schorzeń medycznych kwalifikujących się do leczenia marihuaną. Wnioski można składać  na stronie internetowej Stanowego Departamentu Zdrowia Publicznego (Illinois Department of Public Health, IDPH). Do tej pory na liście znajduje się ok. 30 schorzeń, w tym rak, jaskra i artretyzm.


Według niektórych szacunków, roczne obroty sektora medycznej marihunay wyniosą około 30 mln dol., a część tej kwoty trafi do kasy stanu w postaci podatków i opłat manipulacyjnych.


(ao)


 fot.Daniel Karmann/EPA


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama