Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 14:34
Reklama KD Market

Benedykt XVI: Żydzi nie są winni śmierci Jezusa

Opinia publiczna i wszystkie najważniejsze media amerykańskie żywo komentuje ujawnione w tych dniach fragmenty drugiej części dzieła autorstwa papieża Benedykta XVI (Jospeha Ratzingera) „Jezus z Nazaretu”. Chodzi przede wszystkim o papieską interepretację Ewangelii Mateusza w przedmiocie odpowiedzialności za śmierć Jezusa Chrystusa...
Opinia publiczna i wszystkie najważniejsze media amerykańskie żywo komentuje ujawnione w tych dniach fragmenty drugiej części dzieła autorstwa papieża Benedykta XVI (Jospeha Ratzingera) „Jezus z Nazaretu”. Chodzi przede wszystkim o papieską interepretację Ewangelii Mateusza w przedmiocie odpowiedzialności za śmierć Jezusa Chrystusa. Ojciec Święty jednoznacznie stwierdza, że naród żydowski ani nie był winny śmierci Jezusa, ani tym bardziej, nie może ponosić za nią zbiorowej i pokoleniowej odpowiedzialności.
Papieska jednoznaczność i dobitność w uwolnieniu Żydów od zarzutu bogobójstwa została bardzo pozytywnie przyjęta przez amerykańskie organizacje żydowskie, w tym mające swoje siedziby w Nowym Jorku - Światowy Kongres Żydów i Ligę Przeciw Zniesławianiu (ADL), chrześcijańsko-żydowskie organizacje dialogowe, jak też przez wielu przedstawicieli Kościoła rzymskokatolickiego w USA, w tym z waszyngtońskiego Catholic University of America. Specjalny list do Benedykta XVI skierował premier Izraela Benjamin Netanjahu. Wyraża w nim wdzięczność za odrzucenie przez papieża "fałszywych oskarżeń, które służyły za podstawę do szerzenia przez stulecia nienawiści wobec Żydów". Abraham Foxman, dyrektor liczącaj niemal sto lat Ligi Przeciw Zniesławianiu (ADL) wydał oświadczenie, w którym jasne sformułowanie stanowiska Benedykta XVI uznaje za „ważne i historyczne wydarzenie dla stosunków katolicko-żydowskich”. Podkreśla, że Benedykt XVI wprowadza w życie „drugą fazę” Drugiego Soboru Watykańskiego. Powinno nią być wcielenie w praktykę życia religijnego doktryny Kościoła wyrażone w deklaracji „Nostra Aetate” z 1965 roku, swoiste „przetłumacznie” na język, jakim zwracają sie do swych wiernych księża a kościołach. „Fakt, iż papież jest teologiem i obrońcą wiary czyni oświadczenie ze Stolicy Apostolskiej bardziej znaczącym dziś i dla przyszłych pokoleń. Jest on kontynuatorem w zachowaniu tradycji Jana Pawła II odrzucania kalumni oskarżeń rzucanych na Żydów i podnoszenia dzieła „Nostra Aetate i Drugiego Soboru Watykańskiego na wyższy poziom” – pisze Foxman. W swej książce, Benedykt XVI zajmuje się Ewangelią Mateusza oraz jej kontrowersyjnym wersetem: "A cały lud zawołał: Krew Jego na nas i na dzieci nasze" (Mt 27,25). Przez stulecia interpretowano go jako zbiorowe przyjęcie przez Żydów, pokoleniowej odpowiedzialnosci za śmierć Syna Bożego wskutek czego przestają być ludem wybranym przez Boga oraz stają się przezeń odrzuceni i przeklęci.
Sobór Watykański Drugi we wspomnianej deklaracji „Noastra Aetate” stwierdzał: ”A choć władze żydowskie wraz ze swoimi zwolennikami domagały się śmierci Chrystusa, jednakże to, co popełniono podczas Jego męki, nie może być przypisane ani wszystkim bez różnicy Żydom wówczas żyjącym, ani Żydom dzisiejszym. Chociaż Kościół jest nowym Ludem Bożym, nie należy przedstawiać Żydów, jako odrzuconych ani jako przeklętych przez Boga, rzekomo na podstawie Pisma Świętego. Niechże, więc troszczą się wszyscy o to, aby w katechezie i w głoszeniu słowa Bożego nie nauczali niczego, co nie zgadzałoby się z prawdą ewangeliczną i z duchem Chrystusowym". A nieco wyżej Sobór powiada, że, mimo nieprzyjęcia Ewangelii przez większość tego narodu, mimo nawet aktywnej opozycji wobec jej orędzia, "Żydzi nadal ze względu na swoich przodków są bardzo drodzy Bogu, który nigdy nie żałuje darów i powołania" Benedykt XVI w „Jezusie z Nazaretu” wyraźnie - i w duchu „Nostra Aetate” – definiuje o jakich Żydach jest mowa u ewangelisty Mateusza. Pisze: “Najpierw zapytajmy jednak: Kim właściwie byli oskarżyciele? Kto nalegał na wydanie na Jezusa wyroku śmierci?". Po czym odpowiada: „ W odpowiedziach Ewangelii zachodzą różnice, nad którymi musimy się zastanowić”. Według Jana są to po prostu "Żydzi". Jednak to określenie – podkreśla papież - absolutnie nie oznacza u Jana – całego narodu izraelskiego, jako takiego. Chodzi jedynie o „arystokrację światynną”, która zdecydowała o śmierci Jezusa. Definiując natomiast tłuszczę (nazywaną przez Mateusza „całym ludem”), wznoszącą okrzyki poparcia dla ukrzyżowania, papież stwierdza jasno, że byli to jedynie „zwolennicy Barabasza”. Opisywane okrzyki tłumu pojawiają się sie zreszta tylko u Mateusza, nie ma o nich nic u innych ewangelistów. Można to tłumaczyć tym, iż jego Ewangelia adresowana była głównie do Żydów, który miał ambicję „nawracać”, uprzednio wskazując na ich „odpowiedzialność” za zbrodnię bogobójstwa oraz dalsze tego konsekwencje. Obarczanie za to Żydów ówcześnie żyjących w Jerozolimie czy tym bardziej wszystkich jacy wtedy żyli oraz tych, jacy mieli się urodzić jest oczywistym krzywdzącym nadużyciem nie majacym nic wspólnego z nauką Kościoła. Tak jest konkluzja lektury „Jezusa z Nazaretu” pióra Benedykta XVI.
Nowojorski rabin Eric Greenberg, renomowany specjalista dialogu żydowsko-chrześcijańskiego oraz znany publicysta-watykanista z rzymskiego dziennika „La Repubblica”, Giancarlo Zizola formułują niemal identyczna opinię, iz „novum” dokonanej przez papieża-teologa „dekonstrukcji historycznego fałszerstwa” polega na tym, że odważnie poddaje „analizie krytycznej” uważane dotąd za „nietykalne” świętych tekstów Kościoła. Zizola dodatkowo zwraca uwagę, że: „w tekście Ratzingera znaleźć też można echo żydowskiego punktu widzenia, jak ten, zaproponowany przez Chaima Cohna sędziego Sądu Najwyższego Izraela, że Jezus skazany został na śmierć przez rzymskiego namiestnika Palestyny w latach 26-30, zgodnie z prawem rzymskim i na podstawie przyznania się do winy”. Konsekwencja tego jest oczywista: Jezus miał rzymski proces, w którym otrzymał rzymski wyrok, który wykonali rzymscy oprawcy.  Historyczna krytyka tekstów ewngelicznych, odważnie podjęta przez Benedykta XVI jest odpowiedzią na postulaty płynące z wieloletniego dialogu –chrześcijańsko-żydowskiego, w tym jednego z jego amerykańskich liderów księdza profesora Johna Pawlikowskiego z Chicago. Jak wielokrotnie podkreślał ten teolog polskiego pochodzenia, ponowne, jasne odniesienie się Kościoła do potwarzy „ żydowskiego bogobójstwa” może jedynie sprzyjać osiąganiu pozytywnych rezultatów tego dialogu i dalszego zbliżania „na nowo odnalezionych braci”, jak określał chrześciajn i Żydów Jan Paweł II. - Mamy świadomość, że dzieją się rzeczy przełomowe – mówi nam Abraham Foxman. - Papież dokonuje niezwykle ważnego kroku na drodze wytyczonej przez jego poprzedników, w tym Jana Pawła II. Dokonana przez Benedykta XVI interpretacja jest twórczym rozwinięciem dzieła soborowego i „Nostra Aetate”, najjaśniej jak można mówiącym: Żydzi nie są winni śmierci Jezusa i naród żydowski za nią nie odpowiada. Intersujące, jak nauczanie Ojca Świętego wybrzmi w kościołach podczas nadchodzących świąt Wielkanocnych. Papieska książka „Jezus z Nazaretu” ukazuje się już 10 marca br. Waldemar Piasecki, Nowy Jork
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama