Chicago: Emanuel triumfuje. Porażka polonijnych kandydatek
Faworyt sondaży i typowany przez wielu komentatorów politycznych na zwycięzcę, Rahm Emanuel pokonał swych kontrkandydatów zdobywając wymaganą większość głosów we wtorkowych wyborach w Chicago. Były szef gabinetu prezydenta Obamy i były kongresman uzyskał 55 proc. poparcia. Kolejna tura wyborów nie będzie więc konieczna. Porażkę w wyborach poniosły polonijne kandydatki do Rady Miasta: Anna Góral i Anna Klocek.
- 02/23/2011 04:08 AM
Faworyt sondaży i typowany przez wielu komentatorów politycznych na zwycięzcę, Rahm Emanuel pokonał swych kontrkandydatów zdobywając wymaganą większość głosów we wtorkowych wyborach w Chicago. Były szef gabinetu prezydenta Obamy i były kongresman uzyskał 55 proc. poparcia. Kolejna tura wyborów nie będzie więc konieczna. Porażkę w wyborach poniosły polonijne kandydatki do Rady Miasta: Anna Góral i Anna Klocek.
TUTAJ
mp
Ubiegająca się o miejsce w Radzie Miasta z 23. okręgu Anna Góral uzyskała 33,8 proc. głosów i przegrała z dotychczasowym radnym - Michaelem Zalewskim, którego poparło 52,6 proc. wyborców.
Anna Klocek, która startowała z 45. okręgu uplasowała się na piątej pozycji z wynikiem 7,5 proc. Okręg ten w Radzie Miasta będzie reprezentował John Garrido, który zdobył 32,5 proc. głosów.
Z największym napięciem obserwowano jednak wyborczy pojedynek o urząd burmistrza miasta. Rahm Emanuel zdobył zdecydowaną większość głosów i pozostawił daleko w tyle kontrkandydatów. Główny rywal Emanuela, Gery Chico uzyskał we wtorkowych wyborach 24,5 proc. głosów. Po ogłoszeniu wstępnych wyników Chico zatelefonował do Emanuela, aby przekazać mu gratulacje.
Obecny sekretarz miasta Miguel del Valle otrzymał 9,4 proc. a była senator Carol Moseley Raun wyborczy wyścig zakończył a wynikiem 8.7 proc. I to właśnie finał jej kampanii jest przez wielu komentatorów uznawany za największe rozczarowanie. W pierwszych sondażach była senator mogła bowiem liczyć nawet na 25 proc. głosów. Seria niefortunnych wypowiedzi i silna ofensywa Emanuela sprawiły jednak że notowania Moseley Braun bardzo stopniały. Dwoje innych czarnoskórych kandydatów we wtorkowych wyborach uzyskało marginalne poparcie: Patricia Van Pelt Watkins 2 proc. a William Walls 1 proc.
Największym rozczarowaniem tegorocznych wyborów jest jednak frekwencja, która nie przekroczyła 40 proc. Jeszcze wczoraj przewodniczący komisji Wyborczej Langdon Neal przewidywał, że3 do wyborczych urn pójdzie połowa z 1,4 mln zarejestrowanych wyborców.
Dzisiejsze wybory były czwartymi niepartyjnymi wyborami władz miejskich, w których wyborcy nie musieli deklarować przynależności partyjnej. Pierwsze niepartyjne wybory municypalne miały miejsce w 1999 roku. Pod kilkoma względami głosowanie można uznać za historyczne. Wybory 2011 były pierwszymi od 64 lat tzw. otwartymi wyborami na urząd burmistrza. Po raz pierwszy nazwisko pełniącego obecnie funkcję burmistrza nie znajdowało się na karcie wyborczej.
We wtorkowych wyborach mieszkańcy Chicago wybierali również swoich reprezentantów w Radzie Miejskiej oraz skarbnika i sekretarza miasta.
Rahm Emanuel obowiązki burmistrza miasta przejmie w maju.
Pełne wyniki wyborów znajdziesz
Reklama