Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 października 2024 16:48
Reklama KD Market

Na co narzekali wyborcy 4 listopada?

W dniu elekcji pojawiły się niespodziewane przeszkody, które uniemożliwiły niektórym wyborcom oddanie głosów. Chicagowskie władze elekcyjne otrzymały skargi na m.in. na spóźnione otwarcie lokali wyborczych, awarie sprzętu do głosowania, niekompletne karty do głosowania i brak personelu.


Rzecznik Chicagowskiej Rady Wyborczej Jim Allen przyznał - w rozmowie telewizją NBC5 - że rzeczywiście wystąpiły różnorodne problemy w kilku punktach głosowania. Zapewnił, że lokale, które zostały otwarte później, były dłużej czynne.


Wyborcy głosujący w szkole im. Yatesa w północno-zachodniej części miasta czekali na otwarcie lokalu wyborczego do godz. 8, a gdy już zostali do niego wpuszczeni, okazało się, że mogą oddać głosy tylko warunkowo (provisional).


Skargi na wadliwe elektroniczne monitory do głosowania nadeszły z lokali wyborczych mieszczących się w Patrick Sullivan Building przy 1633 W. Madison Street, w Robert Black North School przy  7133 S. Coles Ave. oraz Francis W. Parker School przy 330 W. Webster Avenue.


Przewodniczący Chicagowskiej Rady Wyborczej Langdon Neal nie ustosunkował się do awarii urządzeń, a tylko do kwestii personelu. Jak powiedział telewizji ABC7, powodem braków w personelu mogła być próba zastraszenia sędziów wyborczych; pewna ich część otrzymała automatyczne powiadomienia telefoniczne mylnie informujące, że potrzebują dodatkowego szkolenia oraz instruujące, że mogą oddać  głosy tylko na kandydatów partii, które reprezentują w lokalach wyborczych. Trwa dochodzenie w tej sprawie.


W Chicago  w pięciu lokalach wyborczych, w których można było zarejestrować się do głosowania w dniu wyborów, ustawiły się długie kolejki. Najdłużej, bo do 3 rano w środę, otwarta była placówka w Welles Park przy 2333 W. Sunnyside w północno-zachodniej dzielnicy. Właśnie tam głosował ostatni wyborca w Chicago; Decorda McGee spełnił obywatelski obowiązek nad ranem po około siedmiu godzinach czekania w kolejce.


(ao)


 fot.Bob Pearson/EPA

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama