Chicagowscy strażacy i policjanci krytykują Emanuela
Na zaledwie dwa tygodnie przed wyborami nowego burmistrza Chicago - najpoważniejszy kandydat do tego stanowiska, Rahm Emanuel znalazł się w ogniu krytyki po wyemitowaniu reklamy zatytułowanej "Służba". W spocie polityk mówi, że mieszkańcy metropolii zasługują na to, by przedstawiciele służb miejskich pracowali dla tych, z których kieszeni są utrzymywani, a nie dla własnych korzyści.
- 02/07/2011 09:28 PM
Na zaledwie dwa tygodnie przed wyborami nowego burmistrza Chicago - najpoważniejszy kandydat do tego stanowiska, Rahm Emanuel znalazł się w ogniu krytyki po wyemitowaniu reklamy zatytułowanej "Służba". W spocie polityk mówi, że mieszkańcy metropolii zasługują na to, by przedstawiciele służb miejskich pracowali dla tych, z których kieszeni są utrzymywani, a nie dla własnych korzyści.
"Urząd miasta nie jest agencją pracy. Służby miejskie za to mają płacone, by ochraniać nasze ulice, czyścić je i odśnieżać. Oznacza to, że będziemy się upewniać, że każdy kto pracuje dla miasta ma świadomość użyteczności swojej pozycji oraz ma obowiązek pomagania tym, którzy za to płacą" - podkreśla w reklamie wyborczej Emanuel.
Przedstawiciele związków zawodowych zrzeszających chicagowskich strażaków i policjantów wydali oświadczenia, w których reklamę nazywają "niezwykle obraźliwą". Tom Ryan, prezydent Localu 2. Związku Zawodowego Strażaków powiedział: "Codziennie ryzykujemy życie ratując i chroniąc mieszkańców tego miasta. Jeździmy do płonących budynków, ratujemy życie ludzkie w burzy śnieżnej. Emanuel nie musi nam przypominać, że mamy "naprawdę" wykonywać swoje obowiązki ".
W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel policjantów. Mark Donahue przypomniał, że w ubiegłym roku miejskie służby mundurowe straciły ośmiu przedstawicieli w czasie wykonywania przez nich obowiązków służbowych; zarządał także zakazu emisji reklamy.
Odpowiedzią było oświadczenie rzecznika prasowego Rahma Emanuela, Bena LaBolta, który podkreślił, że kandydat na burmistrza jest pełen szacunku dla pracy policji i staży pożarnej, ale ma także świadomość funkcjonowania wśród urzęników miejskich praktyk korupcyjnych i do nich przede wszystkich adresowany był ten spot wyborczy.
Reklama wystartowała jednak w dość niefortunnym czasie, kiedy miasto wraca do normy po potężnej śnieżycy, która spowodowała, że wszystkie służby komunalne pracowały na pełnych obrotach, by przywrócić metropolii normalne funkcjonowanie.
"Pracownicy miejscy nie są workiem ćwiczebnym. Należą im się słowa podziękowania a nie ogłupiająca reklama, która ma na celu ich zdyskredytowanie " - powiedział Henry Bayer, szef AFSCME, związku zrzeszającego pracowników stanowych, powiatowych i miejskich.
MB
Reklama