Bill Clinton wyszedł ze szpitala

Bill Clinton opuscił w piątek rano szpital prezbiteriański w Nowym Jorku, gdzie przeszedł w czwartek procedurę wszczepienia endoprotez, udrażniających tętnicę sercową. Były prezydent trafił do szpitala po tym jak poczuł dyskomfort w klatce piersiowej. Po konsultacji kardiologicznej Clinton poddany został procedurze wszczepienia tzw. stentów, czyli elastycznych rurek z metalowej siateczki, których zadaniem jest utrzymanie drożności tętnicy po jej odblokowaniu. Dr. Allen Schwarz, który operował byłego prezydenta powiedział, że zabieg trwał około godziny. Po kolejnych dwóch godzinach pacjent był już na nogach. W szpitalu towarzyszyły mu żona Hillary Clinton, która przybyła do Nowego Jorku z Waszyngtonu oraz córka pary Chelsea. Jak poinformował przyjaciel byłego prezydenta i były szef Partii Demokratycznej Terry McAuliffe, prezydent czuje się dobrze i opuscił dzis rano szpital. Będzie teraz odpoczywał w swoim domu w Chappaqua, około 35 mil na północ od Nowego Jorku. McAuliffe przewiduje, że Bill Clinton do pracy w swojej fundacji wróci już w poniedziałek. To nie pierwszy zabieg kardiologiczny jakiemu poddany został Bill Clintona. W 2004 roku przeszedł on operację wszczepienia bypassów. Przyczyną obecnych problemów byłego prezydenta USA było całkowite zablokowanie jednego z nich. Lekarze odblokowali więc pierwotnie zablokowaną arterię.„To jest choroba przewlekła. Nie potrafimy jej wyleczyć ale mamy znakomitą terapię polegającą na zmianie trybu życia, stosowaniu leków oraz, w razie konieczności, przeprowadzeniu zabiegów". Dr Schwarz podkreślił, że Bill Clinton prowadzi właściwy tryb życia, dobrze się odżywia, ćwiczy i ma niski poziom cholesterolu. Blokada naczyń krwionośnych jaka wystąpiła u byłego prezydenta USA jest po prostu częścią jego choroby. Bill Clinton czuje się dobrze i jest w dobrym nastroju. W poniedziałek ma powrócić do pracy w swojej fundacji, która obecnie zajmuje się przede wszystkim pomocą poszkodowanym w trzęsieniu ziemi w Haiti. MNP (CNN, Reuters) Copyright ©2010 4NEWSMEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.