Pentagon zwalnia tysiące oficerów, łącznie z tymi, którzy niedawno służyli w Afganistanie. Przedstawiciele Departamentu Obrony wyjaśniają, że redukcja jest rezultatem obowiązkowych cięć wydatków i planu zmniejszenia liczby żołnierzy z 520 tys. do 450 tysięcy.
Jak informuje Fox News 2600 kapitanów i innych oficerów już dostało lub dostanie zwolnienie w najbliższej przyszłości. Emerytowany generał Robert Scales zwraca uwagę na szkodliwość zawiadamiania o zwolnieniu oficerów aktywnej służby stacjonujących za granicą. Wiadomość taka nie tylko podważa morale, lecz stawia podlegających im żołnierzy w niebezpieczeństwie. Młodzi oficerowie zastanawiają się, kto następny i tracą chęć do pracy.
Generał Scales przypomina, że podobne decyzje Pentagon podjął po zakończeniu wojny wietnamskiej.
Armia twierdzi, że plan zmniejszania wojskowego personelu opracowano w sposób gwarantujący utrzymanie gotowości bojowej i minimalne zamieszanie w korpusie oficerskim.
Chociaż ustawa o ograniczeniu federalnych wydatków została zatwierdzona przez Kongres pod naciskiem republikanów, to GOP również i to zarządzenie przedstawia jako wynik błędnej polityki prezydenta Obamy. Senator z Oklahomy, republikanin James Inhofe, po otrzymaniu informacji o zwolnieniach oficerów, oświadczył, że prezydent ponownie stawia politykę krajową przed bezpieczeństwem kraju, czego ostatnim przykładem jest usuwanie z armii kapitanów i majorów przebywających na obszarach zbrojnych działań militarnych. (eg)
Reklama