Senator Mark Kirk domaga się sprawdzenia kartotek przestępczych dzieci z Ameryki Łacińskiej, które do Stanów Zjednoczonych dostały się przez zieloną granicę bez rodziców i opiekunów.
Republikański senator z Illinois twierdzi, że do Chicago trafiło 429 małoletnich, którymi zajął się wydział ds. zdrowia i opieki społecznej (Health and Human Services).
Senator Kirk wysłał w ubiegłym tygodniu listy do znajdujących się w USA ambasad Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru.
W korespondencji polityk domaga się przeprowadzenia weryfikacji kryminalnej przeszłości nieletnich przybyszów zza zielonej granicy.
Kirk pisze do placówek dyplomatycznych, że Stany Zjednoczone mają obowiązek upewnić się, że młodzi imigranci nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa amerykańskiego.
Od października ponad 57 tys. dzieci z Ameryki Łacińskiej przeszło bez rodziców i opiekunów granicę między Meksykiem a USA. Jeszcze więcej przybyło z rodzinami, a głównie z matkami, uciekając przed przemocą w rodzinnych krajach.
Administracja prezydenta Baracka Obamy poprosiła Kongres Stanów Zjednoczonych o prawie 4 mld dol. na rozwiązanie humanitarnego kryzysu w strefie przygranicznej.
(ao)