Syn republikańskiego senatora z Arizony Jeffa Flake'a odpowie za śmierć siedemnastu psów, które pozostawały pod jego opieką pod nieobecność właścicieli pensjonatu dla czworonogów.
Właściciele przechowalni Green Acre w powiecie Maricopa w Arizonie przypuszczają, że powodem śmierci była wysoka temperatura. W pomieszczeniu, gdzie spały psy, wyłączyła się klimatyzacja. Wygląda na to, że jeden z podopiecznych przegryzł przewód doprowadzający prąd do klimatyzatora.
Początkowo usiłowano zatuszować całą sprawę. Właścicielom powiedziano, że psy uciekły. Do chwili, gdy odkryto gnijące zwłoki zwierząt, mieli nadzieję, że zostaną odnalezione całe i zdrowe.
Prawdziwej przyczyny śmierci czworonożnych gości pensjonatu jeszcze nie ustalono. Natomiast senator Flake w lokalnej telewizji na kanale Fox News gorąco przepraszał za niedociągnięcia syna. To nie pierwsze wybryki synów polityka. W ubiegłym roku Jeff Flake musiał się usprawiedliwiać za młodszego syna, który na swoim Twitterze umieścił kilka antysemickich i rasistowskich komentarzy. (eg)
Reklama