Tym razem pomysł na spotkanie, jak tłumaczy nam organizatorka Urszula Szul, przyszedł bardzo spontanicznie. - Ostatnio, 60 uśmiechniętych kobietek po pierwszym spotkaniu sprawiło, że trud przygotowań dodał mi sił, zmotywował do działania. Wiele kobiet wciąż jest niedowartościowanych i nie czuje się dobrze w roli, którą musi znosić każdego dnia, stąd właśnie pomysł na Metamorfozy. Zaprosiłam kobiety z Domu Samotnej Matki w Chicago do wzięcia udziału w dzisiejszej imprezie po to, by przekonać je i wszystkich, którzy pojawili się u nas tego dnia, że zewnętrzna przemiana to tylko początek, który umożliwia nam, kobietom, zapoczątkowanie przemian wewnętrznych.
Tego wieczoru, podczas spotkania polonijnych babek można było obejrzeć wspomnianą wcześniej przemianę zewnętrzną kobiet z Domu Samotnej Matki w Chicago oraz bardzo specjalny pokaz mody, przygotowany przez projektantkę Elizabeth Parker. Licznie przybyli goście uczestniczyli w loterii fantowej z olbrzymią ilością nagród. Na przygotowanych stolikach zaprezentowano biżuterię, można też było doświadczyć na sobie działania najlepszych kosmetyków dostępnych obecnie na rynku. Sebastian Czajka zaprezentował swoje fotografie o kobietach.
Oprócz głównego pokazu Metamorfoz prawdziwym diamentem wieczoru była Karolina Baran. Zaśpiewała w języku angielskim osiem standardów muzyki pop. Jej występ okazał się dla zebranych czymś więcej, niż zwykłym oglądaniem śpiewającej nastolatki. Dostarczył ogromu pozytywnych emocji, związanych ze słuchaniem wykonanej profesjonalnie muzyki. To niezaprzeczalnie wschodząca gwiazda na naszym polonijnym rynku i warto zwrócić uwagę na coraz częściej pojawiające się w mediach polonijnych jej nazwisko.
Po wszystkich oficjalnych punktach spotkania panie zaproszono na wspólną dyskotekę. Od Urszuli dostaliśmy zapewnienie, że tego typu imprezy będą kontynuowane.
Tekst i zdjęcia Dariusz Lachowski