Z nadzieją na zniesienie plutokracji i korupcji miliony Amerykanów, którzy wierzą w prawdziwą równość polityczną, stworzyło ruch zmierzający do powrotu demokracji, w której będą się liczyć opinie wszystkich ludzi, bez względu na stan posiadania. 17 maja setki ludzi z organizacji California March for Democracy wyruszyły z Los Angeles do Sacramento. Szacuje się, że 480-milowy odcinek przejdą w ciągu 37 dni.
Uczestnicy marszu domagają się od polityków największego stanu USA publicznego ujawnienia kryzysu korupcyjnego i podjęcia natychmiastowych działań celem uzdrowienia sytuacji. − Wpływ wielkich pieniędzy na życie polityczne Ameryki i w konsekwencji szalejąca korupcja jest tak oczywista, że w tej chwili trudno zaprzeczyć prawdzie: w Ameryce demokracja upadła − twierdzą. Naciskają na stanową legislaturę, by wspólnie z wyborcami żądała od federalnego Kongresu, żeby podjął próbę odwołania decyzji Sądu Najwyższego USA zezwalającego na nieograniczone wpłaty na wybory i zobowiązującą do podawania nazwisk sponsorów.
− My, obywatele USA, nie będziemy stać bezczynnie podczas gdy nasz rząd jest kupowany i sprzedawany temu, kto da więcej − powiedzieli organizatorzy marszu w rozmowie z portalem Nation orf Change. Jeśli protest nie przyniesie rezultatu będą okupować stanową Legislaturę aż do skutku. ( eg)
Reklama