W niedzielę o godz. 11:30 czasu lokalnego, w centrum Las Vegas, uzbrojona para weszła do restauracji Cici's Pizza i skierowała się w stronę dwóch policjantów jedzących lunch. Zanim padły strzały, napastnicy mieli powiedzieć: "To jest rewolucja". Obaj funkcjonariusze zginęli na miejscu.
Mężczyzna zabrał broń i amunicję swoim ofiarom i po opuszczeniu lokalu wraz z towarzyszącą mu kobietą przeszli na drugą stronę ulicy. W wejściu do sklepu Walmart zastrzelił kolejną osobę, a następnie odebrali sobie życie - informuje CNN.
Funcjonariusze: 42-letni Alyn Beck i 32-letni Igor Soldo mieli przerwę w rutynowej kontroli podległego im rejonu miasta. Świadkowie makabrycznej zbrodni twierdzą, że zabójstwo policjantów miało charakter egzekucji. Oba strzały wymierzono im w głowę.
Policja nie ujawniła personaliów zamachowców.
(tz)
Reklama