Sondaż Washington Post/ABC News wskazuje, że zdecydowana większość Amerykanów popiera ograniczenie emisji dwutlenku węgla przez już istniejące elektrownie. 70 proc. respondentów uważa, że federalny rząd powinien złożyć odpowiedzialność za redukcję gazów cieplarnianych na stany. Tyleż samo gotowych jest płacić 20 dol. miesięcznie, jeśli tego będą wymagać zabiegi związane z czystością powietrza. Ogólnie, społeczeństwo popiera prezydenta Baracka Obamy, którywydając tę decyzję pominął nieprzyjazny mu Kongres.
Wynik sondażu opublikowano w tym samym dniu, w którym Agencja Ochrony Środowiska (Environmental Protection Agency, EPA) wydała polecenie redukcji gazów do 2030 roku o 30 proc. w stosunku do poziomu z 2005 roku. ABC przytoczyła wypowiedź zarządcy EPA, Giny McCarthy, która oświadczyła, że rząd jest zobligowany do działań związanych ze zmianami klimatycznymi. Podkreśliła przy tym ryzyko wypływające z lekceważenia problemu i szybko rosnące koszty bezczynności.
Amerykanie (84 proc. demokratów i 49 proc. republikanów) wierzą, że zmiany klimatyczne są „bardzo poważnym” lub „poważnym problemem”.
W USA elektrownie odpowiadają za jedną trzecią emisji gazów cieplarnianych. Na drugim miejscu jest transport (28 proc.), a na trzecim przemysł (20 proc.). Nowe regulacje mają wejść w życie za rok. Najbardziej dotkną kilkaset elektrowni opalanych węglem, gdyż podczas spalania tego paliwa powstaje najwięcej CO2.
Obecnie obowiązują już limity ograniczające emisję arsenu, oparów rtęci, dwutlenku siarki, tlenków azotu i innych zanieczyszczeń.
EPA szacuje, że jej plan pozwoli uniknąć przedwczesnych zgonów i ataków astmy u dzieci. Ma przynieść wymierne korzyści dla klimatu i zdrowia publicznego, szacowane na około 93 mld dolarów. EPA obiecuje, że o około 8 proc. zmaleją rachunki za prąd dzięki zwiększeniu efektywności energetycznej i zmniejszeniu zapotrzebowania na energię.
Plan może doprowadzić do zamknięcia wielu przestarzałych elektrowni. Ocenia się, że elektrownie węglowe dostarczają w USA około 37 proc. prądu, gazowe 30 proc. , a jądrowe 19 procent.
Sondaż wyraźnie wskazał, że społeczeństwo nie godzi się ze stanowiskiem GOP w tej sprawie. Republikańscy ustawodawcy i kandydaci do Kongresu uparcie odrzucają opinie, że człowiek przyczynia się do pogorszenia jakości powietrza. Wygląda na to, że przed tegorocznymi wyborami będą musieli zmienić zdanie. (eg, PAP)
Amerykanie za redukcją gazów cieplarnianych, nawet jeśli będą musieli za to płacić
- 06/05/2014 05:15 PM
Reklama