Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 18 listopada 2024 08:37
Reklama KD Market

FORMUŁA 1. Kibice oddali hołd Ayrtonowi Sennie w 20. rocznicę jego śmierci

Tysiące kibiców zebrało się na torze Imola we Włoszech, by oddać hołd Ayrtonowi Sennie. Brazylijski kierowca, jeden z najwybitniejszych w historii Formuły 1, zginął tu dokładnie 20 lat temu, wjeżdżając w barierę na zakręcie Tamburello. Miał 34 lata. 




Dla upamiętnienia tego tragicznego wydarzenia entuzjaści automobilizmu mogli m.in. poprowadzić bolid Senny na Autodromo Enzo e Dino Ferrari, gdzie odbywał się tamten wyścig o Grand Prix San Marino.

"Nasze serca przestały bić, gdy usłyszeliśmy tę straszną wiadomość" - powiedział Marco, 31-letni fan Formuły 1, noszący taki sam kask jak Senna w dniu swojej śmierci.

"To co mnie ujęło w Sennie to jego pokora i charyzma. Pozostaje w naszej pamięci jak ktoś z rodziny" - przyznała z kolei 39-letni Daniela, która przyjechała z brazylijskiego Belo Horizonte.

W środę ksiądz katolicki przewodził ceremonii na zakręcie Tamburello, gdzie tragicznie zakończyła się kariera trzykrotnego mistrza świata, gdy jego bolid jadący z prędkością 190 km/h uderzył w betonową barierę.

Czwartkowe uroczystości zamknęły tydzień obchodów 20. rocznicy wypadku, który zbulwersował świat Formuły 1 i spowodował wprowadzenie środków poprawiających bezpieczeństwo kierowców. Dzień przed śmiercią Senny na tym samym torze w kwalifikacjach życie stracił 33-letni Austriak Roland Ratzenberger, a w trakcie treningów do szpitala trafił Brazylijczyk Rubens Barrichello.

Od tamtego tragicznego weekendu żaden kierowca F1 nie stracił życia podczas zawodów. Przypisuje się to działaniom na rzecz bezpieczeństwa we wszystkich sektorach - począwszy od kasków kierowców, poprzez budowę torów, po opony i zabezpieczenia kokpitów.

Senna w sumie na najwyższym stopniu podium stanął 41 razy. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama