Pracownik firmy przewozowej FedEx, z pasem z amunicją przewieszonym przez ramię, wszedł do centrum sortowania paczek na przedmieściu Atlanty i zaczął strzelać. 19-letni Geddy Kramer Acworth zranił sześć osób, a następnie popełnił samobójstwo.
Ofiary przewieziono do szpitala. Trzy osoby po opatrzeniu ran wypuszczono do domu. Trzy inne poddano operacji. Dwie w stanie niezagrażającym życiu i jedna w krytycznym, pozostały w szpitalu.
Policja zna motywy, które popchnęły młodego człowieka do tego czynu, lecz przed zakończeniem śledztwa nie chce ujawniać swoich podejrzeń.
David Titus, kierowca ciężarówki, opowiada, że kiedy we wtorek rano przyjechał do pracy najpierw spostrzegł rannego strażnika. Po chwili usłyszał odgłosy strzałów i zobaczył ludzi uciekających z budynku.
Zatrudniona w centrum FedEx w miejscowości Kennesaw, położonej w odległości 25 mil na północ od Atlanty, Linda Aiken, podzieliła się wrażeniami z tragicznego zajścia z dziennikiem “The Atlanta Journal-Constitution”. − Spojrzałam w lewo. Stał tam, upuścił nóż na podłogę. Miał przy sobie automatyczny karabin i pas z kulami przewieszony przez ramię jak Rambo. Wyglądał tak, jakby szedł na wojnę. Był ubrany na czarno. Przypuszczam, że miał na sobie kuloodporną kamizelkę. Pobiegłam w drugą stronę. Po drodze zawiadomiłam innych o niebezpieczeństwie − opowiadała zdenerwowana kobieta.
Warto przypomnieć, że zaledwie kilka dni temu gubernator Georgii Nathan Deal podpisał ustawę zezwalającą na noszenie broni gdziekolwiek życzą sobie mieszkańcy tego stanu, z wyjątkiem budynków władz stanowych. (eg)
Ewa Malcher
