Artysta zaprezentował utwory ze swojego, bardzo bogatego repertuaru, entuzjastycznie przyjęte przez publiczność. Ale reakcja o tyle nie dziwi, że duża część widzów, to ludzie związani żeglarską pasją.
Jeżeli dodać do tego miłą atmosferę panującą w Totu Cafe, to mamy pełny obraz prawdziwej uczty duchowej. Nam najbardziej podobały się te części koncertu, kiedy publiczność dołączała do artysty i razem z nim śpiewała: Tuli nas noc, tuli nas dzień, kolejny zwrot, kolejny sen. Modlitwa do nieznanych miejsc; życie to taki długi rejs...
Tekst i zdjęcia Artur Partyka