Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 18 listopada 2024 05:42
Reklama KD Market

LIGA NBA: poważny sprawdzian nowego komisarza

Adam Silver komisarzem NBA jest dopiero od lutego. Szybko przekonał się, że nie jest to łatwe zajęcie. W piątek najlepszą koszykarską ligą świata wstrząsnął wielki skandal o podłożu rasowym i wszyscy czekają na to, jak zareaguje jej nowy szef. 




Przyczyną bólu głowy Silvera jest 81-letni Donald Sterling, który od 1981 roku jest właścicielem Los Angeles Clippers. W piątek portal TMZ zamieścił 10-minutowe nagranie, opisując je jako rozmowę Sterlinga z jego partnerką. Właściciel Clippers miał pretensje do kobiety, że zamieściła w sieci zdjęcie, na którym obok niej stoi słynny koszykarz Magic Johnson oraz że przyprowadziła na mecz ciemnoskórych znajomych.

"Możesz sypiać z czarnymi, możesz przyprowadzać ich do domu i robić z nimi co chcesz, ale nie przychodź z nimi na moje mecze. Nie musisz się też pokazywać obok nich na zdjęciach na Instagramie (fotograficzny portal społecznościowy - PAP)" - zwrócił się do kobiety Sterling.

Przez różnego rodzaju kryzysy NBA przechodzi systematycznie. Poprzednik Silvera, urzędujący 30 lat David Stern radził sobie z nimi doskonale. Nie ulegał presji nawet wtedy, gdy z powodu lokautu skracano rozgrywki. Kiedy w 2011 roku Ron Artest (teraz nazywa się Metta World Peace) wdał się w trakcie meczu w bójkę z kibicami, zawiesił koszykarza do końca sezonu. Łącznie z fazą play off było to aż 86 meczów.

Stern podejmując tę decyzję powiedział, że liga była jednomyślna. Mówiąc "liga" miał na myśli wyłącznie siebie. Silver, który tak naprawdę pracuje dla właścicieli klubów, nie ma na tyle silnej pozycji, by działać samodzielnie. Na razie ograniczył się do wszczęcia oficjalnego dochodzenia, w trakcie którego ma m.in. zostać zbadana autentyczność nagrania. O ewentualnej karze dla Sterlinga nie powiedział nawet słowa.

Drogowskazem dla niego mogą być wypowiedzi byłych i obecnych zawodników, a nawet prezydenta USA Baracka Obamy. Wszyscy wyrażają oburzenie, wielu otwarcie domaga się surowych sankcji.

"Kiedy prostak chce zabłysnąć swoją ignorancją, nie trzeba zbyt wiele - wystarczy dać mu mówić" - skwitował Obama.

"Jako właściciel drużyny jestem oczywiście zniesmaczony, że mój kolega po fachu może mieć tak chore i obraźliwe poglądy. Jako były zawodnik jestem całkowicie oburzony. Ani w NBA, ani nigdzie indziej nie ma miejsca na rasizm i nienawiść, jaką pan Sterling wyraził. Ubolewam nad tym, że w naszym kraju takie zachowania mają jeszcze miejsce" - powiedział były gwiazdor NBA Michael Jordan, który dziś jest właścicielem Charlotte Bobcats.

Na Silvera naciska związek zawodowy koszykarzy. W imieniu NBAPA rozmawiał z nim Kevin Johnson. Były rozgrywający Phoenix Suns, a obecnie burmistrz Sacramento, przekazał mu oczekiwania zawodników. Domagają się m.in. aby Sterling nie miał wstępu na mecze do końca fazy play off i wyjaśnień, jakie dokładnie kary mogą zostać zastosowane.

"Zawodnicy wierzą, że Adam Silver postąpi właściwie" - podkreślił Johnson.

Konstytucja NBA nie jest publicznie dostępna. Jednak zrozumiałe jest, że w sprawach uznanych za szkodliwe dla interesów koszykówki uprawnienia komisarza są szerokie. W grę na pewno wchodzi grzywna, zawieszenie, czy wysłanie Sterlinga na zajęcia z wrażliwości.

Cała sprawa uderza także w samą drużynę Clippers, która ma mistrzowskie aspiracje. W niedzielę przegrała na wyjeździe z Golden State Warriors 97:118 i w rywalizacji play off do czterech zwycięstw jest remis 2-2.

"Kolejny mecz gramy u siebie. Normalnie oznaczałoby to powrót do naszej bezpiecznej przystani. Jednak, szczerze mówiąc, nie wiem, czy to jeszcze jest prawda" - powiedział trener Clippers Doc Rivers.

Sterling nie pierwszy raz ma kłopoty związane z rasizmem. W 2009 roku w ramach ugody zapłacił 2,7 mln dol. Oskarżono go o dyskryminację, ponieważ nie zezwalał na wynajmowanie posiadanych przez siebie apartamentów w Los Angeles osobom czarnoskórym i Meksykanom. (PAP)

Washington Wizards at Chicago Bulls

Washington Wizards at Chicago Bulls

epa04176467 Chicago Bulls center Joakim Noah (L) protects the ball from the reach of Washington Wizards center Marcin Gortat of Poland (R) in the first half of their first round NBA Playoff game at the United Center in Chicago, Illinois, USA, 22 April 2014. EPA/TANNEN MAURY CORBIS OUT
Dostawca: PAP/EPA.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama