Ewa Malcher
Szkopuł w tym, że na razie propozycja senatora dotycząca rozwoju gospodarczego w zaniedbanych dzielnicach dużych miast nie weszła nawet pod rozwagę Senatu.
Paul będzie rozmawiać z liderami czarnoskórej społeczności o strefach ekonomicznego rozwoju. Jak podaje "Chicago Sun-Times", spodziewa się poparcia z ich strony tym bardziej, że w ramach tego przedsięwzięcia powstałyby tysiące miejsc pracy dla mieszkańców dzielnic o najwyższym bezrobociu. Polityk uważa, że Chicago kwalifikuje się do proponowanej przez niego pomocy.
Senator Paul jest zdania, że GOP musi wykazać większe zainteresowanie sytuacją dużych miast. Krytykuje demokratów za lekceważenie potrzeb ludzi stanowiących bazę ich wyborców. Jest też zdania, że nic nie robią dla własnego elektoratu, ponieważ są absolutnie pewni, że Afroamerykanie bez względu na wszystko i tak będą na nich głosować.
Obojętność demokratów Rand Paul chce wykorzystać do zainteresowania czarnoskórych chicagowian Partią Republikańską i jej pomysłami na poprawę ich standardu życia. (eg)
