Ewa Malcher
Jak informuje dziennik "Chicago Tribune", CTA i chicagowska policja w okresie od stycznia do marca tego roku dokonały aresztowań ponad 60 osób, którym zarzucano malowanie graffiti i inne akty wandalizmu dokonane przeciwko własności kompanii komunikacyjnej. Do tak wysokiej skuteczności organów ścigania przyczyniły się wysokiej jakości kamery przemysłowe zainstalowane na przystankach oraz w kolejkach i autobusach CTA.
− 60 aresztowań dokonanych w jednym kwartale równa się wszystkim aresztowaniom pod zarzutem wandalizmu w roku 2013 − twierdzą przedstawiciele CTA. Dodają, iż przedsiębiorstwo wnosi już pozwy sądowe przeciwko rozpoznanym wandalom a w przypadku osób niepełnoletnich, przeciwko ich rodzicom.
− Bez kamer bezpieczeństwa aresztowania nie byłyby możliwe, a graficiarze dalej niszczyliby mienie naszej kompanii − stwierdził dyrektor CTA Forrest Claypool w wydanym oświadczeniu.
Tylko w tym tygodniu firma pozwała do sądu rodziców lub opiekunów ośmiu osób niepełnoletnich, domagając się zwrotu kosztów usuwania graffiti na ogólną sumę 13109 dolarów. Oskarżeni wandale liczą od 14 do 17 lat.
W pozwie przeciwko dorosłemu wandalowi-recydywiście zażądano odszkodowania w wysokości 14269 dol. za szkody poczynione przeciwko własności rządowej.
W ubiegłym miesiącu CTA zawarła ugodę z osobą dorosłą, która przyznała się do aktów wandalizmu, godząc się na zwrot CTA 3536 dol., by pokryć koszty usuwania szkód. Oskarżony zgodził się również przepracować określoną liczbę godzin na cele społeczne. (ak)
