Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 20:17
Reklama KD Market

Polskie tradycje wielkanocne w MPA

Praktykowane do dziś tradycje wielkanocne, które zrodziły się na polskiej wsi, mogłyby sugerować, że wiejskie życie było łatwe i kolorowe. Nic bardziej mylnego. Szarość zimowego krajobrazu potęgował 40-dniowy post spędzony na modlitwie, a w przypadku nieurodzaju, suszy lub innego nieszczęścia spichlerze jeszcze przed zimą świeciły pustkami. Na przednówku panował więc powszechny głód.

/a> Najpiękniejsze pisanki


Zwyczaj święcenia zielonych palm wprowadzono do liturgii chrześcijańskiej w XI wieku. Wierzono, że zielona gałązka poświęcona w Niedzielę Palmową miała moc dawania siły, zdrowia i powodzenia, a także chroniła dom i gospodarstwo. Uderzano się więc nią powszechnie po wyjściu z kościoła, aby przekazała chorym siły witalne. Podobnie smagano nią zwierzęta: krowy i konie przed pierwszym wypasem, a także okadzano dymem z zeszłorocznej palmy. Wkładano palmę za obrazy, aby aż do następnych świąt chroniła dom przed wszelkim złem. Służyła jako kropidło do poświęcenia domu. Bazie z palmy połykano (na ból gardła), parzono herbatę z jałowca dla ludzi i zwierząt. Wbijano palmy w pole, które nie rodziło – robiono z niej krzyżyki i wbijano w cztery rogi pola, aby przekazały ziemi moc rodzenia. A wszystko w celu wybłagania urodzaju, zdrowia i powodzenia.

Młodzież z radością włączała się do przedświątecznych przygotowań, prześcigając się w twórczości. Wyrazem tego były pięknie udekorowane domy oraz palmy, które z czasem nabierały form artystycznych. Mowa o palmach wileńskich – słupkowo, misternie układanych z barwionych suchych kwiatów i traw – które ze względu na swoje piękno rozpowszechniły się w całej Polsce, a także wysokich palmach, dekorowanych kwiatami z bibuły i ocenianych w konkursach.

/a> Uczestnicy warsztatów w MPA


Odrębną dziedziną było dekorowanie jaj różnymi technikami i pisanie woskiem „pisek”. Jajko jest najbardziej charakterystycznym atrybutem Świąt Wielkanocnych, symbolem życia, płodności, miłości i siły. Dlatego to nim dzielono się podczas wielkanocnego śniadania, a najpiękniejsze pisanki dziewczęta ofiarowywały swoim wybrańcom. Popularni chłopcy szczycili się nimi nawleczonymi jak korale.

Warto wspomnieć, że w Wielką Sobotę święcenie odbywało się dawniej w bogatych domach lub przy przydrożnych krzyżach. Uważano, że wszystko, co przygotowano na święta, musiało zostać poświęcone, a po długim poście jedzenia było zwykle dużo. Zastawiano nim stoły udekorowane widłakami, bukszpanem i barwinkiem lub w siewnicach i płachtach (co miało związek z przyszłym urodzajem) wynoszono na rozdroża, do przydrożnego krzyża, gdzie oczekiwano na księdza. Po rezurekcji w Niedzielę Zmartwychwstania zasiadano do świątecznego śniadania.

W kolekcji Muzeum Polskiego w Ameryce można odnaleźć wiele elementów związanych z twórczością wielkanocną. Są tu palmy wileńskie, pisanki, kołatki i klekotki zastępujące dzwony w czasie od Wielkiego Czwartku aż do rezurekcji w Wielką Niedzielę. Z tematem pięknie komponuje się dużych rozmiarów tempera na płótnie autorstwa Kazimierza Sichulskiego (1879–1942), który fascynował się folklorem Huculszczyzny. Jego obraz „Misterium” z 1926 roku pochodzi z kolekcji Pawilonu Polskiego na Międzynarodowej Wystawie w Nowym Jorku (1939–1940) i jest pięknym przekazem autora, który uchwycił pokorę i wiarę prostego ludu w zetknięciu z misterium Zmartwychwstania Pańskiego.

MPA od lat organizuje warsztaty tworzenia pisanek wielkanocnych i wyplatania palemek metodą amerykańską. Zwyczajowo warsztaty odbywają się w przeddzień Niedzieli Palmowej i uczestniczą w nich głównie anglojęzyczni sympatycy MPA, niektórzy z odległych stanów. W tym roku najdalszą drogę na warsztaty przebyli Joan i Stephen Kuzma-Costello z Minnesoty. Uczestnicy warsztatów oglądają specjalnie przygotowany pokaz omawiający rozmaite rodzaje zdobienia jaj wielkanocnych, a następnie pod czujnym okiem instruktorów z kadry MPA, stawiają pierwsze kroki w pracy ze specjalnymi pisakami i woskiem. Warsztaty wyplatania palemek opierają się na naśladowaniu instruktorów i pracy z tworzywem – liśćmi palmowymi. Podczas warsztatów zdarza się nam odkrywać prawdziwe talenty i tak też było w tym roku. Dzięki pracy przy pisankach i palmach w skupieniu i koncentracji rodzi się wśród uczestników poczucie bliskości i obcowania z polską tradycją.

Halina Misterka, archiwistka MPA

Zdjęcia: Małgorzata Kot, MPA


6.-Zdjecie-grupowe-fot-M-Kot

6.-Zdjecie-grupowe-fot-M-Kot

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama