Biegaj z umiarem
To ostrzeżenie dla fanatycznych biegaczy - sport, który od dawna chwalony jest za niezawodny sposób na zrzucenie zbędnych funtów, redukcję stresu i obniżenie ciśnienia tętniczego krwi może również doprowadzić do przedwczesnego zgonu. Biegacze, którzy mają na koncie dużą ilość przebiegniętych mil (ci, którzy biegają więcej niż dwie i pół godziny tygodniowo), jak również osoby, które nie biegają wcale, umierają wcześniej niż "umiarkowani" biegacze (ci, którzy biegają około dwie i pół godziny tygodniowo). Tak mówią wyniki badania przeprowadzonego na grupie niemal 4 tys. mężczyzn i kobiet i zaprezentowanego podczas dorocznej konferencji American College of Cardiology w Waszyngtonie, D.C.
Według współautora badań, dr Jamesa O'Keefe, dyrektora kardiologii zachowawczej w Mid-America Heart Institute w Kansas City w Missouri, umiarkowani biegacze mogą zredukować umieralność o 25 do 40 proc. i wydłużyć swoje życie o około 6 lat.
Jedna z teorii tłumaczy to tym, że zbyt częste bieganie nadmiernie obciąża organizm, inicjując cały szereg niekorzystnych dla niego procesów. Z kolei chroniczny, ekstremalny wysiłek może doprowadzić do "przebudowy" serca, co może zniwelować w efekcie korzyści płynące z biegania. Nie znaczy to, że kardiolodzy chcą zniechęcić ludzi do wysiłku fizycznego, wręcz przeciwnie. Podkreślają jednak mocno, że kluczem jest zachowanie równowagi między wysiłkiem aerobowym (cardio) a innymi formami ćwiczeń, takimi jak joga czy trening z obciążeniami.
Jedz więcej magnezu
Magnez jest czwartym, pod względem ilości, minerałem, jaki występuje w naszym organiźmie. Obecny w kościach, zębach i czerwonych ciałkach krwi jest nieodzowny dla właściwego funkcjonowania układu nerwowego, mięśniowego i krążenia, pomaga w utrzymaniu kości w dobrym stanie, podtrzymuje ciśnienie krwi na normalnym poziomie i bierze udział w metaboliźmie energii. Klasyczne symptomy jego niedoboru to: drażliwość, słabość mięśniowa i nieregularne bicie serca. Lekarze rekomendują, by każdego dnia dostarczać organizmowi: dorośli mężczyźni - 270-400 mg, dorosłe kobiety - 280-300 mg, kobiety w ciąży 320 mg, kobiety karmiące - 340-355 mg. Wskazane jest, by magnez przyjmować z wapnem w propororcji 1:2, czyli dwa razy więcej wapna niż magnezu. Zapewni to odpowiednią równowagę tych kluczowych minerałów w organiźmie. Sięgając po suplementy należy wybierać: magnesium citrate, magnesium chelate lub magnesium glycinate, a stanowczo unikać magnesium oxide, która to forma może podrażniać układ pokarmowy.
Dobrym źródłem magnezu są: produkty pełnoziarniste, zielone warzywa liściaste (bogatym źródłem jest szpinak), migdały, nerkowce (cashews), awokado, fasola, fasolka sojowa i halibut.
Uwaga: dieta bogata w tłuszcz może obniżyć ilość absobowanego magnezu, a obróbka cieplna może zmniejszyć ilość magnezu obecnego w jedzeniu.
Orzechy włoskie chronią przed zawałem
Naukowcy z Penn State University zbadali wpływ orzechów włoskich na pracę układu krążenia. I okazało się, że regularne spożywanie tych właśnie orzechów wpływa korzystnie na poziom cholesterolu i elastyczność naczyń krwionośnych, co ułatwia przepływ krwi, a w rezultacie chroni przed zawałem serca. Dobroczynny wpływ jest obserwowalny zaledwie cztery godziny po spożyciu. Wystarczy jeść garstkę tych orzechów cztery razy w tygodniu. A jeszcze lepiej wprowadzić na stałe do diety olej z orzechów włoskich, który, jak odkryli uczeni, działa szczególnie korzystnie na komórki śródbłonka, które wpływają na elastyczność naczyń krwionośnych. Takie działanie orzechów jest skutkiem dużej zawartości w nich nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i witaminy E.
Reklama