Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 15:42
Reklama KD Market

Trzech ochroniarzy Obamy odesłano z Holandii do USA, jeden był pijany

Trzech agentów Secret Service mających ochraniać prezydenta USA Baracka Obamę podczas wizyty w Holandii zostało odesłanych do USA "z powodów dyscyplinarnych". Jeden z nich został znaleziony pijany w hallu hotelu w Amsterdamie - donosi "Washington Post". 



Rzecznik Secret Service Ed Donovan powiedział, że do incydentu doszło w poniedziałek przed przybyciem Obamy do Holandii na dwudniowy szczyt nuklearny. Szczyt odbywał się w Hadze.

Jak tłumaczył rzecznik, cała trójka została odesłana z powrotem do USA "z powodów dyscyplinarnych", ale nie podał więcej szczegółów. Donovan zaznaczył, że bezpieczeństwo prezydenta nie było w żaden sposób zagrożone.

Amerykański dziennik, powołując się na anonimowe źródła, podał, że jeden z agentów został znaleziony pijany i nieprzytomny przez obsługę hotelu, o czym ta poinformowała ambasadę USA w Amsterdamie. Dwaj pozostali agenci byli najprawdopodobniej zamieszani w sprawę, ponieważ nie interweniowali.

Nie jest to pierwszy skandal z udziałem Secret Service, które od jakiegoś czasu próbuje odbudować swoją reputację, wprowadzając nowe procedury.

W 2013 r. dwóch wysokich rangą agentów z najbliższej ochrony Obamy zostało odsuniętych od pełnienia obowiązków w związku z dochodzeniem w sprawie ich zachowania nielicytującego z powagą służby i napastowania seksualnego.

W kwietniu 2012 r. wyszło na jaw, że kilku agentów Secret Service przed wizytą prezydenta Obamy w Cartagenie w Kolumbii spotykało się tam z prostytutkami. Zwolnieni z pracy agenci twierdzą, że stali się kozłami ofiarnymi, a podobne zachowania były wcześniej tolerowane. (PAP)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama