Członkowie zarządu Chicago State University przedłużyli kontrakt z rektorem Waynem Watsonem, a równocześnie zmniejszyli jego wynagrodzenie zgodnie z nowym prawem w Illinois, które obniża dopuszczalne zarobki pracowników publicznych uczelni, jeśli już pobierają emeryturę za wcześniejszą pracę na stanowym uniwersytecie.
Zatrudniony w 2009 roku Watson, po odejściu ze stanowiska kanclerza miejskich szkół pomaturalnych (City Colleges of Chicago), pobierał 140 tys. emerytury i pensję rektora uniwersytetu w wysokości 250 tys. rocznie.
Zgodnie z prawem zatwierdzonym w ubiegłym roku w ramach reformy systemu emerytalnego dla pracowników stanowych, osoba, która już otrzymuje świadczenia pieniężne za przepracowanie ustawowej liczby lat, w nowym miejscu pracy nie może dostawać więcej niż 40 proc. od najwyższej rocznej kwoty, jaką wcześniej zarobiała. W razie naruszenia tego prawa, uczelnia musi wpłacić karę na konto emerytalne uniwersytetów stanowych w wysokości świadczeń pobieranych przez tę osobę.
Zmiana w poborach Watsona odzwierciedla metodę wymierzoną w likwidację luk, które zezwalały pracownikom stanowych uczelni na przyjmowanie pełnej emerytury i pełnych poborów w nowym miejscu pracy.
Po dostosowaniu wynagrodzenia do nowej ustawy Watson będzie zarabiał razem z emeryturą 285 tys. rocznie.
Reforma emerytalna weszła w życie w listopadzie 2013 roku.
(eg)
Reklama