W ostatniej chwili współpracownik pani rektor zmienił jej rezerwację lotniczą i kobieta nie poleciała z Kuala Lumpur do Pekinu na pokładzie pechowego jumbo jeta malezyjskich linii lotniczych.
Tydzień temu Emily Knight podróżowała po Azji, ale już wczoraj powróciła do swoich obowiązków szefa chicagowskiej uczelni.
W rozmowie z telewizją WFLD mieszkanka Glenview zwierzyła się, że uniknięcie feralnego lotu sprowokowało ją do refleksji nad życiem i jego priorytetami. - Tego rodzaju doświadczenie zmusza nas do zatrzymania się, zwolnienia tempa i wyrażenia miłości dla rodziny. Przez ostatnie dwa dni wysyłałam e-maile do bliskich mi osób, zapewniając je, że są mi bardzo drogie – stwierdziła.
(ao)