Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 września 2024 06:37
Reklama KD Market
Reklama

Kompetencje burmistrza dziurami stoją. Fatalny stan nawierzchni w Chicago

47 227 skarg, jakie wpłynęły do miasta na ubytki nawierzchni, to rezultat niezwykle srogiej zimy z długimi okresami niskich temperatur, obfitymi opadami i odgarnianiem śniegu oraz solenia dróg. W Chicago kompetencje burmistrza częściowo ocenia się w zależności od stanu jezdni, o czym Rahm Emanuel doskonale pamięta.

/a> fot.Ewa Malcher/WDOT/Flickr


 

Tegoroczna zima pozostawiła chicagowskie jezdnie w fatalnym stanie. Dziury, które powstały nawet tam, gdzie w ubiegłym roku kładziono nową nawierzchnię, miejscami uniemożliwiają przejazd. W związku z licznymi skargami mieszkańców Chicago burmistrz Rahm Emanuel skierował do naprawy głównych arterii dodatkowe ekipy.

 

Dodatkowo burmistrz stara się sprawiać wrażenie przejętego stanem dróg w mieście. Już 10 stycznia zawiadomiono mieszkańców o rozpoczęciu prac drogowych przez 22 ekipy, liczące od 5 do 6 pracowników.

 

Tydzień później Emanuel przedstawił mapę okolic, w których ukończono prace naprawcze. Po kilku tygodniach biuro burmistrza  ponownie powiadomiło chicagowian o wypełnieniu 100 tys. dziur. 22 lutego burmistrz sprowadził do prac drogowych sześć dodatkowych ekip, a już po kilku dniach dowiedzieliśmy się, że zlikwidowano 200 tys. dziur.

 

Wziąwszy pod uwagę liczbę skarg, znacznie liczniejszych niż w ubiegłych latach, zabiegi Emanuela są w pełni zrozumiałe, zwłaszcza w świetle audytu miejskiego inspektora  generalnego Josepha Fergusona. W styczniu Ferguson informował, że administracja Emanuela przedstawiła zbyt optymistyczne dane o naprawie dróg. W ciągu 10 dni ekipy naprawcze wypełniły zadania w 73 procentach.

 

W tym roku usuwanie śniegu i naprawianie dróg będzie też znacznie bardziej kosztowne. Licząc materiał i pracę wypełnienie jednej dziury kosztuje 12 dolarów. Do tej pory miasto wydało na ten cel 2,8 mln  likwidując około 240 tys. dziur. A nie są to pełne wydatki. Coraz więcej osób składa wnioski o odszkodowania za uszkodzenie samochodów z powodu fatalnego stanu dróg. Do tej pory  wpłynęły już 543 skargi.

 

Lokalna telewizja NBC informuje, że tylko w jednym tygodniu lutego, do władz miejskich wpłynęło 8 tys. skarg na dziury uniemożliwiające przejazd. Zaznaczono jednak, że niektóre mogły dotyczyć tych samych ulic.

 

Warto przypomnieć, że burmistrz Emanuel ma zamiar wymusić naprawę dróg lub zwrot pieniędzy od prywatnych firm, które w ubiegłym roku kładły nową nawierzchnię na chicagowskich ulicach.

 

Na razie pozostaje cierpliwie czekać na polepszenie sytuacji. Informacje o wyjątkowo głębokich dziurach należy zgłaszać dzwoniąc pod numer 311 lub pisząc na adres: cityofchicago.org

 

A tymczasem świeży śnieg spadł na chicagowskie drogi.

 

(eg)

 

 

 

Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama