Gubernator stanu Maine, republikanin Paul LePage, nie rezygnuje z walki o rozluźnienie prawa dotyczącego pracy nieletnich. Uważa, że 12-letnie dzieci mogą pracować i w ten sposób nabywać życiowych umiejętności.
Obecnie mieszkańcy Maine, którzy nie ukończyli 16 lat, a chcą podjąć pracę zarobkową, muszą chodzić do szkoły i uzyskać zezwolenie na pracę najpierw od dyrektora szkoły, a następnie ze stanowego departamentu pracy.
LePage chce przyspieszyć procedurę przyznawania zezwoleń poprzez pominięcie zgody dyrektora szkoły. Jest zdania, że o tym, czy dziecko może pracować powinni decydować rodzice. Gubernator podjął pracę mając zaledwie 11 lat. "Praca nikomu nie szkodzi" − lubi powtarzać.
"Nie jestem zwolennikiem zatrudniania nastolatków w normalnym, 40-godzinnym wymiarze godzin. Uważam jednak, że 12-latek spokojnie może pracować 8 do 10 godzin tygodniowo, a 15-latek między 12 a 15 godzin. To dobre przygotowanie do życia" − przekonuje LePage.
Wcześniej gubernator poparł ustawę zezwalającą biznesom na płacenie nastolatkom 5,25 dol. na godzinę zamiast 7,5 dol., czyli minimalnej stawki płac. Propozycja ta nie przeszła w stanowej legislaturze.
(eg)
Reklama