Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji ostrzega turystów swojego kraju przed odwiedzaniem pewnych dzielnic Chicago, a konkretnie zachodnich i południowych rejonów miasta ulicy 59. Wietrzne Miasto znalazło się na liście 16 amerykańskich miast, w których francuscy turyści powinni się mieć na baczności.
Żeby jednak nieco poprawić nam humor, warto dodać, że władze francuskie zalecają ostrożność także podczas zwiedzania w Nowym Jorku Time Square i Statui Wolności oraz odradzają zapuszczania się w pojedynkę po zapadnięciu zmroku do Central Parku, na Bronx i Harlem.
Na czarnej liście Francuzów są m.in. dzielnice w Bostonie, Waszyngtonie, Baltimore, Los Angeles i śródmieście Detroit.
Nie wiadomo, czy ostrzeżenie władz francuskich przed niebezpiecznymi dzielnicami Chicago skłoni burmistrza Rahma Emanuela do przyjęcia do pracy większej liczby policjantów. Funkcjonariuszy brakuje właśnie na zachodzie i południu miasta, a więc w rejonach wymienionych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Francji.
Wielu radnych chicagowskich uważa, że do niebezpiecznych rejonów miasta, gdzie codziennie dochodzi do strzelanin i zabójstw, trzeba wysłać co najmniej 500 dodatkowych policjantów. Jednak Emanuel twierdzi, że stróże prawa mogą pilnować porządku w tych rejonach w ramach nadgodzin.
W Chicago notuje się ostatnio rekordową liczbę turystów, ale burmistrz chciałby, żeby odwiedzali oni nie tylko śródmieście, ale też inne historyczne oraz interesujące dzielnice, z których wiele - np.Little Italy, Pilsen i Pullman - znajduje się właśnie na południu miasta.
Warto dodać, że pomimo nadwerężonych stosunków dyplomatycznych z USA Niemcy nie sporządzili listy konkretnych miejsc, których nie powinni odwiedzać przybysze z tego kraju. Natomiast niemieckie władze dają ogólne wskazówki dotyczące zachowania. Np. przestrzegają przed obnażaniem się i kąpielą nago na plażach publicznych.
Departament Stanu USA zaleca Amerykanom podróżującym za granicę odwiedzenie strony internetowej urzędu, na której wyszczególnia potencjalne niebezpieczeństwa czyhające aż w 34 krajach niestabilnych politycznie. Wśród nich są niektóre państwa afrykańskie i południowoamerykańskie oraz Irak i Korea Północna.
(ao)
Reklama