Na nowojorskiej giełdzie zadebiutował w czwartek Twitter. Jego wejście na giełdę było najbardziej oczekiwanym debiutem firmy technologicznej od czasu debiutu Facebooka w maju 2012. Cena emisyjna akcji - 26 dolarów szybko poszybowała w górę, a na Wall Street zapanowało „ćwierkające” szaleństwo.
Zaledwie kilkanaście minut po debiucie Twittera jego akcje kosztowały już 47 dol. – 80 proc. więcej niż cena w ofercie publicznej, a popyt na akcje 30 krotnie przewyższał podaż.
Mimo, że po środowych rekordach nowojorska giełda zanotowała w czwartek spore spadki, akcje Twittera kosztowały na zamknięciu 44,70 dol.
Twitter, świadczący usługę mikroblogów, powstał w marcu 2006 roku. Początkowo zainteresowało się nim kilka tysięcy entuzjastów, ale portal dynamicznie się rozwijał, na trwałe wpisał się do głównego nurtu serwisów społecznościowych i dziś korzystają z niego także głowy państw, członkowie rządów, celebryci, dziennikarze.
Większość dochodów Twittera pochodzi z reklam. Analitycy szacują, że w tym roku jego dochód osiągnie ponad 580 mln dolarów; w 2012 roku było to ponad 288 mln, a prognozy na rok 2015 mówią już o 1,33 miliarda. Wartość Twittera szacuje się na około 14 mld dolarów.
in, (PAP)
Reklama