Parafia przy 5352 W. Belden należy do jednej z najstarszych polonijnych parafii w Chicago. W czerwcu 1893 roku ks. Wincenty Barzyński poświęcił drewniany kościółek, który niestety spłonął przed Wielkanocą 1907 roku od uderzenia pioruna. W lipcu tego samego roku poświęcony został kamień węgielny pod nową świątynię, w której już w grudniu odprawiona została msza święta. Rozpoczęła się budowa szkoły i budynków parafialnych.
Obecną świątynię wybudowano dwadzieścia lat później. W 1936 roku parafianie ufundowali stojącą do dzisiaj figurę z wizerunkiem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Wkrótce pomiędzy szkołą a domem sióstr franciszkanek powstał przepiękny Ogród Łask z figurą Matki Bożej.
W parafii w ciągu 120 lat tworzyły się liczne bractwa, grupy modlitewne, chór i towarzystwa. Kilka lat po powstaniu działalność rozpoczęła szkoła parafialna, w której edukacja była prowadzona do 2004 roku, kiedy to ze względów ekonomicznych placówka została zamknięta. Jednak do tej pory istnieje niedzielna szkoła katechetyczna oraz polska szkoła sobotnia.
– Założeniu tej polskiej parafii przyświecało hasło „Bóg i Ojczyzna – Wiara i Polska”, które do dzisiaj nie straciło swojej aktualności – powiedział proboszcz ks. Antoni Dziorek, który od 20 lat pełni posługę duszpasterską w parafii.
Najważniejszym punktem obchodów rocznicowych było przedpołudniowe nabożeństwo dziękczynne sprawowane w trzech językach. W wygłoszonym kazaniu ks. Bernard Hylla dziękował wiernym za wspieranie parafii, która od momentu założenia jest kierowana przez księży zmartwychwstańców.
Nabożeństwo rocznicowe uświetnił występ młodych adeptów muzyki z Akademii Muzycznej PaSO Barbary Bilszty i Wojciecha Niewrzoła oraz chór parafialny. Po mszy świętej wierni zostali zaproszeni na okolicznościowy poczęstunek do sali pod kościołem, a liczna grupa parafian i gości wzięła udział w popołudniowym bankiecie, z którego dochód zostanie przeznaczony na cele parafialne.
Od ponad dekady parafia zatraca swój polonijny charakter. Zamieszkujący te rejony Polacy w większości wyprowadzili się na przedmieścia. Wewnętrzna migracja ludności sprawia, że wiodącą grupą wiernych są teraz osoby pochodzenia latynoskiego i utrzymanie parafii staje się coraz trudniejsze. Jednak dzięki zabiegom proboszcza i zaangażowaniu oraz hojności parafian, którzy przyjeżdżają z innych rejonów metropolii, udało się w ostatnich latach zrealizować wiele prac renowacyjnych i konserwatorskich. Ostatnio zbudowano ogrodzenie wokół obiektów parafialnych.
Tekst i zdjęcia:
AB/NEWSRP