Zmarła pozostawiła majątek wartości ponad 400 tys. dol. – 354 tys. na koncie bankowym i 60 tys. w obligacjach.
Pozostawanie jej ciała w kostnicy było spowodowane – jak określiły to władze powiatowe – "brakiem chęci" spadkobierców do pokrycia kosztów pochówku. Jak stwierdził Nicholas Grapsas, zarządca powiatu Cook, spadkobiercy nie mają prawnego obowiązku, by zadbać o pogrzeb.
Po trwających dwa miesiące dyskusjach spadkobiercy w końcu doszli do porozumienia i zapłacili za pochówek Virginii Komar.
(CBS – kc)