Better Government Association od lat podawała przykłady tego typu wykroczeń; teraz do grona unikających płacenia podatków od nieruchomości dołączył znany polityk Partii Demokratycznej − Patrick Daley Thompson.
Thompson jest spokrewniony z byłymi burmistrzami Chicago; jest bratankiem Richarda M. Daley'ego i wnukiem Richarda J. Daley'ego. Pełni obecnie funkcję komisarza Metropolitan Water Reclamation District.
Od roku 2001 do 2003 Thompson był właścicielem domu w dzielnicy Bridgeport przy Parnell Ave., na który uzyskał ulgę podatkową. Po sprzedaży tej nieruchomości zakupił kolejną, przy 3536 S. Lowe, należącą niegdyś do jego słynnego dziadka. I tutaj także legalnie wystarał się o zniżkę.
W myśl przepisów, każdemu właścicielowi domu przysługuje tylko jedna ulga podatkowa w tej kategorii i tylko pod warunkiem, że dom jest jego głównym miejscem zamieszkania.
Tymczasem na tej samej ulicy, przy Lowe, Thompson posiada drugi, dwupiętrowy budynek, za który także pozwolono mu płacić niższe podatki. Z przywileju korzystał przez ostatnie 12 lat.
- Thompson jest prawnikiem − mówi Andy Shaw stojący na czele Better Government Association. - Nie ma żadnej wymówki, że nie zna prawa. Nie ma wymówki na omijanie przepisów.
Po dochodzeniu władze lokalne uznały, że ulgi zostały przyznane pomyłkowo i wyliczyły kwotę, którą Thompsona jest winny powiatowi. Podatnik wpłacił już sumę 11 611 dol. za lata 2001-12.
- Ładnie, że zapłacił zaległe sumy − powiedział Shaw o Thompsonie. - Nie jest jednak do przyjęcia fakt, że przez tak długi okres świadomie korzystał z przywileju, który mu się nie należał.
Winę za niedopatrzenie Thompson zrzucił na błąd urzędniczy.
(ak)