Egzotyczne tancerki z Fantasy Gentlemen's Club w Grand Junction skarżą właściciela klubu za naruszenie stanowego i federalnego prawa o minimalnych płacach. Dziewczyny były zmuszone do pracy wyłącznie za napiwki. Bywało, że zarabiały mniej niż 7,25 dol. na godzinę (minimalna stawka federalna), ponieważ właściciel odbierał im większą część napiwków. Ponadto tancerki zwróciły uwagę, że właściciel pogwałcił prawo stanowe i federalne, klasyfikując swoje pracownice jako "niezależne kontrahentki", nie zapewniając minimalnych zarobków, nie płacąc za nadgodziny i nie przyznając żadnych świadczeń.
Nie jest to pierwsze tego typu oskarżenie.
W kwietniu tego roku grupa tancerek z nowojorskiego Penthouse Executive Club otrzymała 8 mln odszkodowania od właściciela za niewypłacanie minimalnych zarobków. Z kolei w Kansas sąd uznał, że striptizerki muszą być oficjalnymi pracownicami klubu, by w przypadku zwolnienia mogły pobierać świadczenia dla bezrobotnych.
Wynik procesu w Kolorado może zmienić zasady wynagradzania pracowników klubów striptizowych w całym kraju.
(eg)