Sekretarz stanu USA John Kerry potwierdził w poniedziałek, że w Syrii w zeszłym tygodniu użyta została broń chemiczna.
Prezydent Barack Obama uważa, że ci, którzy używają jednej z najpodlejszych broni na świecie, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności - dodał.
"Mamy dodatkowe informacje na temat tego ataku, które obecnie są badane z zagranicznymi parterami" - powiedział Kerry.
Jego zdaniem to, że władze syryjskie nie chciały dopuścić inspektorów ONZ ds. broni chemicznej na miejsce ataku, świadczy o tym, że Damaszek ma coś do ukrycia.
(PAP)
Reklama