Były szef personelu Białego Domu, a obecny demokratyczny kandydat na gubernatora stanu Illinois, Bill Daley, przechwala się rolą, jaką rzekomo odegrał w operacji, która doprowadziła do zabicia Osamy bin Ladena.
Na swojej stronie kampanijnej kandydat umieścił fotografię z dnia, w którym zginął poszukiwany od lat terrorysta. Po otwarciu linku nad wezwaniem o wpłatę dotacji, czytamy: "Tak wyglądają prawdziwi przywódcy. Po kolejnym uderzeniu w klawisz ukazuje się fotografia z pokoju sytuacyjnego w Białym Domu z 1 maja 2011 roku, gdzie zespół bezpieczeństwa narodowego prezydenta Baracka Obamy obserwował akcję Navy SEAL w Pakistanie. Pod fotografią widnieje podpis: "Jako szef personelu Białego Domu, Bill odegrał kluczową rolę w operacji schwytania bin Ladena".
Na fotografii Daley stoi z tyłu pokoju za ówczesnym doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Denisem McDonough (który jest obecnie szefem personelu Białego Domu) i ówczesną sekretarz stanu Hillary Clinton. W swojej biografii Daley podkreśla jednoroczny okres pracy w administracji Obamy (od stycznia 2011 do stycznia 2012 roku) i stwierdza, że "był zaangażowany w każdy aspekt i każdą sprawę, z którą borykał się prezydent, zarówno w polityce krajowej, jak i zagranicznej".
Bill Daley stanie w szranki o demokratyczną nominację przeciwko gubernatorowi Patowi Quinnowi.
(P − eg)
Reklama