Redakcja
Ława przysięgłych po trzech tygodniach procesu przed miesiącem uznała słuszność zarzutu, że były policjant Anthony Abbate wraz z kolegami - policjantami próbowali nakłonić Karolinę Obrycką do zmiany zeznań i wycofania pozwu o pobicie.
Tymczasem niecodzienny wniosek prawników miejskich ma zapobiec powstaniu precedensu, który w przyszłości mógłby decydować o rozstrzygnięciach sądowych w sprawach przeciw departamentowi policji.
W Stanach Zjednoczonych obowiązuje "prawo precedensowe", które obok prawa ustawowego (statutowego) jest podstawowym źródłem prawa. Dotyczy to w szczególności tradycyjnych gałęzi prawa cywilnego jak prawo kontraktów i deliktów, jak i dziedzin prawa karnego. Ponadto mianem precedensów określane są również wyroki interpretujące postanowienia ustaw i innych aktów prawa stanowionego (charakterystyczny dla krajów anglosaskich i przeciwstawiany systemom prawa Europy kontynentalnej).
Czy dojdzie do usunięcia sformułowania "zmowa milczenia" - zadecyduje o tym sędzia sądu federalnego Amy St. Eve. Eksperci podkreślają, że sędzia Eve może wziąć pod uwagę podobny wniosek złożony w 2000 roku w stanie Wirginia. Mimo ugody obu stron (departamentu policji i powoda) sędzia utrzymał zapis, o usunięcie którego wnioskowano, kierując się dobrem społecznym.
Ława przysięgłych sądu w Chicago w listopadzie przyznała Obryckiej odszkodowanie w wysokości 850 tys. dolarów; na podstawie porozumienia stron, Polka zobowiązała się do tego, że nie będzie przeciwstawiać się wnioskowi o usunięcie słów "zmowa milczenia", zaś prawnicy miejscy nie będą składać apelacji o obniżenie sumy odszkodowania.
Czytaj także: 850 tys. dolarów odszkodowania dla Karoliny Obryckiej
Do pobicia Karoliny Obryckiej doszło w lutym 2007 roku, po tym jak barmanka odmówiła podania alkoholu pijanemu policjantowi, będącemu po służbie. Rosły mężczyzna rzucił się na drobną kobietę i zaczął okładać ją pięściami i kopać.
Sprawa zyskała światowy rozgłos, kiedy w internecie pojawiło się upublicznione przez prawników Polki nagranie wideo. Anthony Abbate za napaść i pobicie został skazany na dwa lata dozoru sądowego i dyscyplinarnie zwolniony ze służby.
tz
