Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 października 2024 08:26
Reklama KD Market

Szopka chicagowskiej uczennicy nagrodzona w Krakowie


Chicago (Inf. wł.) – Jak informuje Dziennik Związkowy prezes Towarzystwa Przyjaciół Krakowa, Barbara Rybińska, szopka uczennicy szkoły im. św. Ferdynanda, Julii Jaroć, zdobyła pierwszą nagrodę w kategorii dziecięcej (12–14 lat) w tegorocznej 69. edycji konkursu szopek krakowskich w Krakowie. Młoda "szopkarka" została również wyróżniona przez dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Krakowa nagrodą pieniężną. Szopka pozostanie w muzeum jako przykład współpracy tej placówki z TPK.


 


Cieszy niezmiernie, że chicagowskie szopki zostały zauważone w tej tradycyjnej dla miasta imprezie, a także fakt, że chicagowskie jury, złożone z nauczycieli i organizatorów konkursu, zasłużenie przyznało pierwsze miejsce wyróżnionej pracy.


(bj)




 


Kraków (PAP) – Władysław Słaboński i Leszek Zarzycki to laureaci dwóch pierwszych nagród w kategorii szopek dużych, przyznanych w 69. Konkursie Szopek Krakowskich, rozstrzygniętym w niedzielę


 


4 grudnia. Wystawa pokonkursowa w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa potrwa do 26 lutego.


 


Pierwszą nagrodę w kategorii szopek średnich zdobył Stanisław Malik, a w kategorii szopek małych Maciej Moszew. Za najpiękniejszą szopkę miniaturową nagrodzono Wiesława Barczewskiego.




Dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Michał Niezabitowski mówił, że poziom konkursu był wysoki, a szczególnie trudne było wyłonienie zwycięzcy w kategorii szopek dużych, stąd dwie równorzędne nagrody. "Cieszy nas, że w tym roku w szopkach pojawiły się nawiązania do współczesności, to zawsze mile odbieramy. Ważny jest bardzo wyrównany poziom konkursu i to, że liczba szopek nie maleje" - powiedział PAP Niezabitowski.


 


Nagrodę specjalną imienia Zofii i Romana Reinfussów otrzymał Zbigniew Gilbert, a nagrodę imienia byłego dyrektora Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, Jerzego Dobrzyckiego za kultywowanie tradycji i rękodzielnicze wykonanie postaci rzeźbionych, o wysokich walorach artystycznych, dostały Anna i Rozalia Malik.


 


Szopkarze zgodnie przyznają, że najbardziej nie lubią zaczynać budowy szopki. "Jeśli pomysł się zrodzi, to później idzie już gładko" - mówił PAP Leszek Zarzycki, który startował w konkursie 16. raz i po raz 11. zdobył pierwszą nagrodę. "W szopkach najważniejsze są proporcje, detale architektoniczne, kolorystyka i oświetlenie. Robię szopki, bo kiedy widzę, jak podobają się odbiorcom, to mi wystarcza" - dodał.


 


Władysław Słaboński zaczął robić szopki po przejściu na rentę. "Dla mnie to forma pewnej terapii, sposób na życie i już pasja. Tak jakby Pan Bóg dał mi drugie życie. Ta pasja mobilizuje mnie do dalszej walki z chorobą i przeciwnościami" - mówił PAP Słaboński. Tym razem w swojej szopce nawiązał do polskiej prezydencji w Radzie UE i do rocznic. Umieścił w niej m.in. postać Marii Skłodowskiej - Curie z polonem i radem (100-lecie przyznania jej Nagrody Nobla), czytającego książkę Czesława Miłosza (Rok Miłosza), a także Pomnik Poległych Stoczniowców z biało-czerwoną flagą z napisem Solidarność i czarnymi okularami gen. Jaruzelskiego (30-lecie wprowadzenia stanu wojennego). W centrum szopki znajduje się postać bł. Jana Pawła II i poruszający się wokół polscy święci i beatyfikowani.


 


Najwyższa ze zgłoszonych w tym roku szopek miała nieco ponad 2 metry wysokości.


 


Do tegorocznego konkursu obok twórców z Krakowa, którzy występują w nim od kilkudziesięciu lat, stanęli także autorzy z Tarnobrzega, Wieliczki i innych miejscowości w Polsce, a nawet z Chicago.


 


Do końca XIX w. wyrobem szopek zajmowali się murarze z krakowskich przedmieść. W czasie świąt chodzili oni z szopkami po domach. Konkurs Szopek organizowany jest od 1937 r. Do rywalizacji stanęło wówczas 86 osób. Po przerwie, spowodowanej wybuchem wojny, konkurs wznowiono w 1945 r. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa kupuje niektóre szopki do swej kolekcji, która liczy obecnie prawie 300 obiektów. W tym roku krakowskie szopki są prezentowane na wystawach w dziewięciu krajach.


 


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama