Obecnie nie tylko wzrosła liczba ofiar byłego trenera, Jerry´ego Sandusky, lecz padły podejrzenia, że kilka osób z grupy uniwersyteckich trenerów zdawało sobie sprawę z jego działalności już w 1998 roku. Wśród ostatnich rewelacji znalazła się wiadomość, że Leslie Dutchcot, sędzina, która uwolniła Sandusky´ego wyznaczając niezabezpieczoną kaucję (unsecured bail) w wysokości $100 tysięcy, pracowała jako wolontariuszka w jego fundacji Second Mile. Polecenie sędziny oznacza, że Sandusky nie był i nie jest zobowiązany do wpłacenia jakiejkolwiek sumy, chyba że nie stawi się w sądzie. Pod koniec ubiegłego tygodnia, gdy SportsByBrooks umieścił zapowiedź o ujawnieniu nowego przerażającego szczegółu skandalu, gospodarz programu radiowego w Pittsburghu Mark Madden ujawnił szokujące pogłoski, że Sandusky i jego fundacja dostarczali młodych chłopców swoim bogatym sponsorom. Madden twierdził, że sprawą tą zajęło się dwóch znanych dziennikarzy. W piątek Sara Ganim z Patriot News przedstawiła serię wydarzeń od 1995 roku, które mogły być podstawą do podjęcia śledztwa przeciw Sandusky´emu. Akcję przeciw trenerowi mógł podjąć w 2005 roku prokurator okręgowy Ray Gricar. Niestety, prokurator przepadł bez wieści i jego los jest dotychczas nieznany. (HP – eg)
Reklama