Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 5 listopada 2024 19:52
Reklama KD Market

Przerzucał nielegalnych - zarobił 700 tysięcy dolarów

Gaspar Campos rozwoził imigrantów, którzy nielegalnie przedarli się przez meksykańską granicę, po różnych miastach na Wschodnim Wybrzeżu. Na procederze zarobił ok. 700 000 dolarów. Sprawę opisuje nowojorski „Nowy Dziennik”. 36-latek z Houston w Teksasie zarządzał interesem, choć udział brało w nim wiele innych osób. Urząd ds. Imigracji i Ceł (ICE) wykrył działalność szajki w 2007 roku, kiedy to zatrzymano jadący do Elizabeth, NJ, van pełen nielegalnych imigrantów...
Gaspar Campos rozwoził imigrantów, którzy nielegalnie przedarli się przez meksykańską granicę, po różnych miastach na Wschodnim Wybrzeżu. Na procederze zarobił ok. 700 000 dolarów. Sprawę opisuje nowojorski „Nowy Dziennik”.
36-latek z Houston w Teksasie zarządzał interesem, choć udział brało w nim wiele innych osób. Urząd ds. Imigracji i Ceł (ICE) wykrył działalność szajki w 2007 roku, kiedy to zatrzymano jadący do Elizabeth, w New Jersey, minivan pełen nielegalnych imigrantów. To z kolei doprowadziło prowadzących śledztwo do wykrycia różnych firm przewozowych, w tym Transportes Latinos, zorganizowanych przez Camposa i jego przyrodniego brata Angela Bravo. W sądzie w Newark, Campos przyznał się w środę do tego, że przejmował imigrantów od przemycających ich przez granicę "kojotów", którym wypłacał prowizję w wysokości ok. 250 dolarów od osoby. Następnie, mniej więcej co dwa tygodnie, wysyłał vany z nielegalnymi w różne części kraju. W środku znajdowały się czasami także dzieci, jadące bez opieki rodziców czy dziadków. Campos dawał kierowcom vanów listę pasażerów z numerami kontaktowymi do ich rodzin. Obok były umieszczone rzekome sumy, które krewni mieli zapłacić za transport. Listy były jednak często fałszywe, a sumy zaniżane, aby wyglądało to na normalne usługi transportowe. Tymczasem w rzeczywistości za przewóz nielegalnych ich rodziny płaciły co najmniej 700 dolarów. Nowy Dziennik pisze, że kiedy samochody docierały do New Jersey, zwykle kończyły one trasę w umówionym miejscu na zjazdach z New Jersey Turnpike. Tam, po indywidualnych pasażerów przyjeżdżały taksówki, które rozwoziły ich pod konkretne adresy, gdzie rodziny uiszczały rachunki. Na każdym takim transporcie Campos zarabiał tysiące dolarów, z czego kierowcom wypłacał 500 dolarów za kurs. Szef szajki przyznał się do zarzutów transportowania nielegalnych imigrantów oraz konspirowania w tym celu. Do winy przyznał się także 42-letni Angel Bravo oraz czterech kierowców. Wyrok w sprawie Camposa ma zapaść 9 listopada. Grozi mu do 10 lat więzienia za każdy ze stawianych mu zarzutów oraz grzywna w wysokości 250 000 dolarów. (Nowy Dziennik)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama