Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 13:26
Reklama KD Market

Drugi Wal-Mart w mieście?



Chicago (Inf. wł) – Komitet Zagospodarowania Przestrzennego zatwierdził wczoraj  jednogłośnie budowę drugiego Wal-Martu w granicach miasta. Głosowanie w Radzie Miejskiej w pełnym składzie ma się odbyć przed upływem tego miesiąca.


 


Drugi Wal-Mart planowany jest w dzielnicy Pullman, na południu miasta, w 9. okręgu, reprezentowanym przez radnego Anthony Beale´a.


 


Radny Beale prowadził nieustającą kampanię na rzecz budowy supermarketu, który dostarczy miejsc pracy lokalnej ludności oraz zapewni jej zaopatrzenie w artykuły potrzebne do życia, a przede wszystkim świeże jedzenie, które nie jest sprzedawane w murzyńskich dzielnicach, określanych notabene jako "pustkowia żywnościowe" (food deserts).


 


Afroamerykanie niemal codziennie demonstrowali w śródmieściu Chicago, domagając się budowy Wal-Martu oraz miejsc zatrudnienia i możliwości kupienia zdrowej żywności, po którą muszą podróżować w odległe rejony miasta.


 


Budowę Wal-Martu poparł nawet republikański kandydat na gubernatora, senator stanowy Bill Brady, który wraz z afroamerykańskim kolegą z Senatu stanowego, demokratą Jamesem Meekesem apelował do ojców miasta, by zatwierdzili powstanie supermarketu.


 


Burmistrz Richard Daley też gorąco apelował o przyzwolenie ojców miasta na drugi Wal-Mart. Zastanawiał się nawet głośno w obecności mediów, czy brak zgody związków zawodowych może być wynikiem tego,  że rejon, w którym miałby powstać nowy Wal-Mart, jest zamieszkały przez ludność afroamerykańską. Burmistrz nie użył określenia rasizm, ale Jorge Ramirez, prezes centrali związkowej Chicago Federation of Labor, wyraził    oburzenie insynuacją.


 


Związki zawodowe, kontrolujące głosy w Radzie Miejskiej, domagały się lepszego wynagrodzenia oraz świadczeń dla pracowników Wal-Martu i nie chciały zrezygnować ze swojego stanowiska  nawet w dobie recesji i bezrobocia.


 


Swoją opozycję złagodziły w tym tygodniu, gdy  przedstawiciele dyrekcji Wal-Martu zaproponowali godzinową stawkę wyjściową 8,75 dol. – o 50 centów więcej niż wchodzące w życie 1 lipca minimum stanowe oraz podwyżkę o 40-60 centów dla najlepszych pracowników po pierwszym roku zatrudnienia.


 


Przypomnijmy, że związki zawodowe pokazały swoją siłę podczas ostatnich wyborów municypalnych, gdy wygrali wszyscy kandydaci na radnych popierani właśnie przez związki.


 


Rzecznik Wal-Martu  wyraził nadzieję, że w rezultacie  kompromisu ze związkami zawodowymi w granicach miasta Chicago powstanie nie jeden Wal-Mart, ale około trzydziestu.


 


(ao)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama