Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 15 października 2024 09:23
Reklama KD Market

Czekał na okazję

Kiedy iracki dziennikarz Muntather Zaidi zerwał się z krzesła i cisnął butem w prezydenta George´a W. Busha podczas konferencji w Bagdadzie w grudniu 2008 roku wołając "ty psie", wielu Arabów uznało go za bohatera. Inni byli zszokowani tym wyrazem gniewu.


 


W wywiadzie dla Babylon and Beyond Zaidi wyjaśnił, że nie był to spontaniczny odruch, lecz starannie zaplanowany czyn, z wykonaniem którego czekał na odpowiednią okazję.


 


"Sprawdzałem pilnie każdą wizytę Busha. Chciałem sprawiedliwości dla Irakijczyków. Pozostawiłem mój testament w domu brata. Powiedziałem mu, by przeczytał, jeśli umrę. Nagrałem taśmę z wyznaniem, że uderzę butem Busha tak szybko, jak tylko będzie okazja".


 


Iracki sąd skazał Zaidiego na 3 lata więzienia za znieważenie głowy innego państwa. Nieco później wyrok skrócono do jednego roku, a kilka miesięcy potem wypuszczono go na wolność.


 


Od września 2009 roku Zaidi zajmuje się pracą humanitarną. Ustanowił fundację swego imienia. Organizacja ta działa w obronie praw poszkodowanych przez wojnę Irakijczyków. Dzieli swój czas między Szwajcarię a Liban, wygłasza odczyty w Europie i na Bliskim Wschodzie na temat sytuacji w Iraku, chce wyeksponować politykę USA w Iraku i partie, które przystały na okupację, a nade wszystko prowadzi aktywny lobbying na rzecz oskarżenia Busha o zbrodnie wojenne.


 


Dąży do pokazania światu prawdziwych Irakijczyków, tych którzy nie pogodzili się z okupacją i od pierwszego dnia stawiali opór. Największym marzeniem Zaida jest zebranie pod petycją wystarczająco dużo podpisów do postawienia Busha przed międzynarodowym sądem. "Jeśli nikt nie stoi ponad prawem, to George W. Bush powinien odpowiedzieć za śmierć wielu ludzi. Jego armia zabiła milion Irakijczyków", mówi Zaid.


 


(LAT – eg)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama