Mecz z Detroit Red Wings miał zdecydować czy Blackhawks do play-offs przystąpią jako najwyżej rozstawiona drużyna na zachodzie. W sobotę San Jose Sharks pokonało po rzutach karnych Phoenix Coyotes i wyszło na prowadzenie w tabeli konferencji. Chicago aby odzyskać pierwsze miejsce musiało z Detroit wygrać. Ewentualne zwycięstwo oznaczało także rywalizacjęw pierwszej rundzie z najsłabszą drużyną, ktόra z zachodu kwalifikowała się do play-offs – Colorado Avalanche. Z drugiej strony obydwa zespoły myślami były już przy decydującej rundzie rozgrywek, stąd zawodnicy bardziej uważali by nie doznać jakiegoś niepotrzebnego urazu, ktόry mόgłby wyeliminować ich z udziału w play-offs. Stąd gra od pierwszych minut pozbawiona była agresji, zaciętości, walki.
W pierwszej tercji dobrych okazji nie wykorzystali Patrick Sharp i Patrick Kane. Z kolei w zespole Detroit Jason Williams trafił w słupek. W 15 minucie na ławkę kar powędrowa Kris Draper. Już kilka sekund po wznowieniu gry w tercji obronnej Red Wings Dave Bolland z bliska wepchnął krążek do bramki. Chwilę pόźniej karę dwuminutową otrzymał Sharp, jednak Blackhawks udało się obronić grę w osłabieniu i pierwsza tercja zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem zespołu chicagowskiego.
W 25 minucie był już remis. Po szybkim ataku Red Wings na bramkę strzelał Dan Cleary, krążek odbił Antti Niemi, ale ten padł łupem Patricka Eavesa, ktόry nie miał problemu ze skierowaniem go do bramki. Blackhawks bramkę stracili w momencie, gdy osiągnęli przewagę i niewykorzystali kilku dobrych okazji na podwyższenie rezultatu. Po tej bramce gra się uspokoiła. W końcόwce tercji najpierw Blackhawks grali dwukrotnie w przewadze (kary Jonathana Ericssona i Todda Bertuziego), pόźniej Red Wings (na ławce kar Andrew Ladd), ale żadna z drużyn nie wykorzystała szansy i po dwόch częściach był wynik remisowy. Początek trzeciej tercji znόw bardzo spokojny. W 48 minucie na strzał spod niebieskiej linii zdecydował się Brian Rafalski a uśpiony senną atmosferą meczu Antti Niemi przepuścił krążek trącony lekko jeszcze przez Tomasa Holmstroma. Od tego czasu gra zdecydowanie przyspieszyła. W 51 minucie po szybkim ataku i podaniu Mariana Hossy krążek do bramki łyżwą skierował Colin Fraser. Bramka została uznana dopiero po przeanalizowaniu powtόrek. Sędziowie uznali, że Fraser nie kopnął krążka a ten jedynie odbił się od łyżwy.
Rozstrzygnięcie zapadło w dogrywce. Szybka akcja Detroit, Dan Cleary wyłożył krążek Bradowi Stuartowi, a ten dopełnił formalności. Porażka, choć po dogrywce, to jednak sprawiła, że Blackhawks zajęli drugie miejsce w konferencji. Oznacza to, że ich rywalem w pierwszej rundzie play-offs będzie zespόł Nashville Predators. Z Predators zespόł chicagowski w sezonie zasadniczym mierzył się sześciokrotnie, wygrywając w czterech spotkaniach, dwa przegrywając. Jednak po raz ostatni obie drużyny spotkały się 27 grudnia. Od tego czasu drużyna z Tennessee poczyniła zdecydowane postępy i na pewno nie będzie łatwym przeciwnikiem. To zespόł grający fizycznie, twardy, zdyscyplinowany hokej. W bramce drużyny chicagowskiej będzie bronił Antti Niemi. Joel Quenneville nie ukrywa, że dalej zamierza stawiać na młodego Fina. Trener Blackhawks przyznał, że nie obawia się o to jak zawodnik zniesie trudy play-offs. Na pomeczowej konferencji Quenneville mόwił, że Fin występował ostatnio często i łatwo znosił obciążenia. Według niego adrenalina związana z play-offs pozwala zapomnieć o zmęczeniu. Quenneville nie chciał także wybiegać zbyt daleko myślami w przyszłość. Zapytany o ewentualną rywalizację z Detroit w drugiej rundzie powiedział, że na razie myśli tylko o Nashville.
Pary 1 rundy play-offs:
Konferencja Wschodnia Washington Capitals – Montreal Canadiens New Jersey Devils – Philadelphia Flyers Buffalo Sabres – Boston Bruins Pittsburgh Penquins – Ottawa Senators
Konferencja Zachodnia San Jose Sharks – Colorado Avalanche Chicago Blackhawks – Nashville Predators Vancouver Canucks – Los Angeles Kings Phoenix Coyotes – Detroit Red Wings
Redakcja
