Redakcja
Wypadki drogowe spowodowane przez kierowców w starszym wieku wywołują szereg emocji. Wielu młodszych ludzi uważa, że nikt po ukończeniu 70 roku życia nie powinien mieć prawa do samodzielnej jazdy samochodem. Takie głosy słychać najczęściej po tragicznych wypadkach, jak ten kiedy 86-letnia kobieta zabiła trzy nastoletnie rowerzystki.
W całym kraju 20 milionów kierowców to ludzie w wieku 70 lat i starsi. W Illinois 796,000 kobiet i mężczyzn po siedemdziesiątce, w tym 106-latek, posiada prawo jazdy. Informacje te pochodzą z biura stanowego sekretarza.
Najstarsze osoby z powojennego pokolenia "baby boomers" w tym roku skończą 65 lat. Do 2030 roku na amerykańskich drogach znajdzie się 57 milionów kierowców starszych wiekiem.
Według Instytutu Ubezpieczeń w latach 1997-2006 osoby w wieku emerytalnym rzadziej powodowały wypadki niż w przeszłości. Ludzie starsi są teraz bardziej ostrożni. Unikają jazdy w godzinach wzmożonego ruchu i po zmierzchu. Poprawił się również ogólny stan zdrowia seniorów, co według ekspertów ma większe znaczenie, jeśli chodzi o umiejętności kierowcy, niż wiek.
"Ogólnie przeważa opinia, że trzeba ograniczyć starszych kierowców lub nie dopuszczać ich do dróg publicznych. Stastystyki mówią, że jeśli chcemy, by drogi były bezpieczniejsze, to powinniśmy z nich usunąć najmłodszych kierowców", mówi Russ Rader z Instytutu Ubezpieczeń.
Prawdą jest jednak to, że osoby 80-letnie i starsze częściej ulegają i powodują wypadki, i częściej ponoszą śmierć, niż młodsi kierowcy, z wyjątkiem kierowców w wieku 16 do 24 lat.
Ze względu na szeroko omawiane wypadki, takie jak śmierć 17-letniej Faith Dremmer, spowodowana przez 94-letnią kobietę, która wjechała do kawiarni w Wilmette, istnieje powszechne przekonanie, że starsi kierowcy są wyjątkowo niebezpieczni.
Podobny wypadek miał miejsce w piątek w Cicero, gdy 86-letnia kobieta usiłowała zaparkować przed restauracją i zamiast nacisnąć na hamulec, nacisnęła na pedał gazu. Zraniła trójkę nastolatków.
Problem w tym, że nie ma pewnego sposobu na zidentyfikowanie niebezpiecznych kierowców.
Illinois ma w tym zakresie najostrzejsze przepisy. Osoby w wieku 81-86 lat muszą odnawiać prawo jazdy co dwa lata. Przechodzą badanie wzroku i test przepisów drogowych. 87-letnie i starsze odnawiają prawo jazdy każdego roku. W przeciwieństwie do Illinois, np. w Wisconsin, wszyscy kierowcy, bez względu na wiek, przechodzą testy co 8 lat.
Eksperci twierdzą, że nawet najbardziej ostre przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku. Szkopuł w tym, że ludzie starsi nie chcą rezygnować z jazdy samochodem, gdyż daje im to poczucie niezależności od innych.Uwagi swoich dzieci traktują jak zamach na ich wolność.
Okazuje się, że prośby zaniepokojonej rodziny o oddanie kluczyka do samochodu nie jest łatwym zadaniem i w większości przypadków wywołuje oburzenie.
Czasami życie samo przynosi rozwiązania. Marla Busch wspomina, jak jej osiemdziesięciokilkuletni ojciec zjechał na chodnik z powodu omdlenia. Zabrano go do szpitala.
Szpital zawiadomił o incydencie władze stanowe, a te odebrały mu prawo jazdy na zawsze. "To było prawdziwe błogosławieństwo... nie tylko nikt nie odniósł obrażeń, lecz ktoś odciążył nas z obowiązku zmuszenia ojca do rezygnacji z prowadzenia samochodu".
(CT – eg)
