Phoenix Coyotes – Chicago Blackhawks 4:5 (karne)
Kapitan Blackhawks Joanthan Toews nie zdołał pokonać Bryzgalowa w serii rzutόw karnych Foto: Marcin Kondek (presschicago) Choć spotkanie Chicago Blackhawks z Phoenix Coyotes odbywało się w Glendale w Arizonie, to momentami można było mieć wrażenie, że hokeiści z Wietrznego Miasta grają u siebie. Co chwilę słychać było głośne „Let’s go Hawks”, a co najmniej połowa kibicόw, ktόra wypełniła halę „Kojotόw” ubrana była w koszulki z charakterystyczną głową indianina.
Mecz Blackhawks z nową drużyną Wojtka Wolskiego miał od początku bardzo dramatyczny przebieg. Świetnia spisywali się obaj bramkarze, Antti Niemi w bramce Blackhawks oraz Ilya Bryzgalow z Phoenix.
W 12 minucie Blackhawks objęli prowadzenie, gdy po świetnym podaniu Patricka Kane’a do bramki trafił Troy Brouwer. W drugiej tercji Blackhawks powiększyli prowadzenie. Tym razem gola zdobyl Kane, w momencie gdy zespόł chicagowski grał w przewadze.
Jeszcze w tej tercji Coyotes zdobyli bramkę kontaktową, a jej autorem był urodzony w Zabrzu Wojtek Wolski. Trzecia tercja była najbardziej emocjonująca ze wszystkich części. Już po upływie minuty na ławkę kar powędrował Brent Sopel, a zaledwie dziesięć sekund pόźniej Lee Stempniak doprowadził do wyrόwnania, zmieniając lot krążka po strzale Adriana Aucoina. Na odpowiedź Blackhawks nie trzeba było długo czekać. W trzeciej minucie Bryzgalow popełnił jedyny błąd w tym meczu przepuszczając strzał spod bandy Andrew Ladda. Siedemdziesiąt trzy sekundy pόźniej Patrick Sharp zdobył czwartą bramkę dla Blachawks i wydawało się, że zwycięstwo nie ucieknie już drużynie chicagowskiej. Coyotes grali jednak do końca. W 47 minucie Niemiego po raz drugi pokonał Stempniak (asysta Wolskiego) a w 55 minucie do wyrόwnania doprowadził Aucoin. Dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu i o tym, ktόra drużyna zainkasuje dwa punkty miały zdecydować rzuty karne. Najpierw Niemi obronił strzal Wolskiego, pόźniej Bryzgalow nie dał pokonać się ani Toewsowi ani Kane’owi. Bramkarza Blackhawks pokonał w końcu w trzeciej serii Radim Vrbata, Patrick Sharp przegrał pojedynek z Bryzgalowem i Blackhawks w drugim kolejnym starciu ulegli Coyotes po rzutach karnych.
W trzech spotkaniach z zespołem z Phoenix zdobyli zaledwie dwa punkty. Szansa na rewanż będzie już we wtorek, gdy obie drużyny spotkają się w United Center. Na pocieszenie Blackhawks pozostaje prowadzenie w tabeli konferencji zachodniej. San Jose Sharks przegrali pięć kolejnych spotkań i mają jeden punkt mniej niż zespόł z Chicago.
Phoenix Coyotes – Chicago Blackhawks 4:5 (karne):
0:1 – Troy Brouwer 12 min. (asysta: Kane, Toews)
0:2 – Patrick Kane 26 min. (asysta: Hossa, Keith)
1:2 – Wojtek Wolski 30 min. (asysta: Doan)
2:2 – Lee Stempniak 42 min. (asysta: Acouin, Schneider)
2:3 – Andrew Ladd 43 min. (asysta: Versteeg)
2:4 – Patrick Sharp 44 min. (asysta: Hossa, Bolland)
3:4 – Lee Stempniak 47 min. (asysta: Wolski, Fiddler)
4:4 – Adrian Aucoin 55 min. (asysta: Pyatt, Lombardi)
Rzuty karne: Radim Vrbata
Gwiazdy meczu:
1. Lee Stempniak
2. Radim Vrbata
3. Wojtek Wolski
(tabela ligi NHL str. VI)