Wysoki rangą miejski komisarz został na trzy miesiące zawieszony w obowiązkach, bez prawa do wynagrodzenia. Zarządzający miejskimi środkami transportu Michael Piccardi trafił na dywanik do burmistrza, za to, że zarządzany przez niego wydział zapłacił miliony dolarów biznesmanowi, który przed laty przyznał się do oszukania miasta.
Jak donosi Chicago Sun-Times, John Szybkowski, właściciel zakładu samochodowego Central Auto Body Shop, od 1993 roku otrzymał tytułem wynagrodzenia za świadczone miastu usługi, ponad 11 milionów dolarów. Szybkowski naprawiał uszkodzone samochody, należące do magistratu.
Ten sam przedsiębiorca w 1981 roku przyznał się do oszukania miasta na ponad 50 tysięcy dolarów. Szybkowski przedstawił fałszywe faktury, dzięki którym miał uzyskać wynagrodzenie za naprawę rozbitych wozów policyjnych. W rzeczywistości Szybkowski samochodów nigdy nie naprawiał. Był zaś jednym z bohaterów największej w historii chicagowskiej policji, afery finansowej.
Michael Piccardi, który niedawno objął stanowisko Komisarza ds. miejskiego taboru powiedział, że nie wiedział o przeszłości biznesmana. Burmistrz Richard Daley uznał jednak, że jako szef wydziału powinien wiedzieć co dzieje się w podległej mu komórce.
MNP (Chicago Sun-Times)
Redakcja
