"Trwają negocjacje z Rosją i Ukrainą i myślę, że prezydent podjął decyzję, aby nie łączyć tych dwóch kwestii. Nie oznacza to, że Rosja, w pełnym tego słowa znaczeniu, będzie traktowana zupełnie inaczej niż każdy inny kraj, ale Rosja jest jednym z niewielu krajów, który nie podlega tym nowym cłom" - powiedział Hassett.
Jego zdaniem negocjacje wpływają na tysiące istnień ludzkich i na tym właśnie skupia się teraz prezydent USA Donald Trump. Hassett podkreślił, że USA nie chcą komplikować negocjacji dodatkowymi kwestiami handlowymi, gdyż mogłoby to negatywnie wpłynąć na cały proces.
W środę wieczorem prezydent Trump podpisał rozporządzenie nakładające "cła wzajemne" w wysokości co najmniej 10 proc. na towary importowane z zagranicy; w przypadku towarów z UE wyniosą one 20 proc. (PAP)