Transseksualna liderka
Jack(ie) LaSota to kobieta transseksualna. Ukończyła informatykę na University of Alaska-Fairbanks w 2013 roku i przeprowadziła się do obszaru San Francisco trzy lata później. Tam ubiegała się o szereg stanowisk w firmach technologicznych i start-upach – w tym o krótki staż w NASA – i zaczęła spotykać się z ludźmi zaangażowanymi w ruch racjonalistów. Jest to popularny w Dolinie Krzemowej intelektualny nurt, który podkreśla moc ludzkiego umysłu. W filozofii racjonalizm jest po prostu pewną postawą intelektualną i nie zawiera w sobie żadnych kontrowersyjnych treści.
LaSota zaczęła blogować pod pseudonimem „Ziz”, ale wkrótce poróżniła się z głównymi racjonalistami, ponieważ jej teorie rozwinęły się w dziwnych kierunkach. Jej blog zawierał posty liczące tysiące słów, w których dzieliła się osobistymi doświadczeniami, a także prezentowała swoje teorie na temat technologii i filozofii oraz ezoteryczne komentarze dotyczące kultury popularnej, kodowania komputerowego i dziesiątków innych tematów.
W pewnym momencie, podczas długiej tyrady na temat serialu telewizyjnego „The Office”, sztucznej inteligencji i innych tematów, napisała: „Zrozumiałam, że nie jestem już w stanie znieść ludzi. Nawet racjonalistów. I resztę życia spędziłabym zupełnie sama, ukrywając swoją reakcję na każdego, z kim mogłabym wchodzić w interakcje. Zrezygnowałam ze zdolności widzenia piękna, by móc widzieć zło”.
Sfingowana śmierć
W 2019 roku LaSota i trzy inne osoby zostały aresztowane podczas protestu przed wydarzeniem organizowanym przez organizację racjonalistyczną. Ostatnie posty na jej blogu pochodzą mniej więcej z tego czasu. Przez następne kilka lat LaSota i związani z nią ludzie przemieszczali się po Stanach Zjednoczonych, w pewnym momencie mieszkając na łodzi, a później zatrzymując się w nieruchomościach należących do innych osób w Kalifornii i Karolinie Północnej.
W 2022 roku wydano nakaz aresztowania, gdy LaSota nie stawiła się na rozprawie sądowej związanej z protestem przed spotkaniem organizacji racjonalistycznej. Jednak jej prawnik stwierdził wówczas, że „LaSota nie żyje po wypadku na łodzi w rejonie Zatoki San Francisco”. Ukazał się nawet nekrolog, w którym przedstawiano zmarłą jako osobę „kochającą przygody, przyjaciół i rodzinę, muzykę, jagody, jazdę na rowerze, gry komputerowe i zwierzęta”.
Była to jednak fikcja. LaSota żyła i miała się bardzo dobrze. Niedługo po opublikowaniu nekrologu LaSota pojawiła się ponownie wraz z innymi członkami grupy w Vallejo w Kalifornii, na północ od San Francisco. Kilku członków sekty mieszkało w furgonetkach i ciężarówkach na ziemi należącej do niejakiego Curtisa Linda. W pewnym momencie Zizianowie rzekomo przestali płacić czynsz, a Lind pozwał ich, by ich eksmitować.
Pierwsze ataki
Spór ten zaostrzył się i w listopadzie 2022 roku Lind został zaatakowany, dźgnięty 50 razy nożem i oślepiony na jedno oko. W akcie samoobrony – tak zaklasyfikowała to później policja – Lind oddał strzał, w wyniku którego zginęła Emma Borhanian, była pracownica Google, która należała do sekty i była już wcześniej aresztowana podczas protestu racjonalistów. Dwóch innych członków sekty, Suri Dao i Somni Logencia, zostało aresztowanych i oskarżonych o usiłowanie zabójstwa Lind. Pozostają w areszcie, czekając na proces. Lasota również była na miejscu ataku, ale nie została oskarżona o popełnienie przestępstwa.
Nieco później Richard Zajko i jego żona Rita zostali znalezieni w swoim domu z ranami postrzałowymi. Są oni rodzicami Michelle Zajko, członkini sekty Zizian, która została na krótko zatrzymana przez policję w tej sprawie, ale nie oskarżono jej o popełnienie przestępstwa. Natomiast LaSota została aresztowana i oskarżona o utrudnianie pracy organów ścigania i zakłócanie porządku publicznego.
Krwawa seria
Pomimo powiązań z tymi atakami, grupa Zizian w większości pozostawała niezauważona i nie zyskała szerszej uwagi opinii publicznej aż do początku tego roku. 17 stycznia wspomniany już Lind został zamordowany. Departament policji w Vallejo stwierdził, że został on śmiertelnie dźgnięty nożem przez napastnika ubranego w maskę i czarną czapkę. Później policja oskarżyła Maximiliana Snydera o morderstwo i stwierdziła, że Snyder zabił Linda, by uniemożliwić mu składanie zeznań podczas procesu o usiłowanie zabójstwa.
Kilka dni później doszło do zabójstwa agenta patrolu granicznego USA po drugiej stronie kraju. Dwóch Zizianów, Youngblut i Bauckholt, zostało zatrzymanych przez agenta patrolu granicznego Davida Malanda w pobliżu granicy z Kanadą w stanie Vermont. Wywiązała się strzelanina. Bauckholt, obywatelka Niemiec, która również występowała pod imieniem Ophelia, zginęła wraz z Malandem. Youngblut – wcześniej znany jako Milo – został ranny i później aresztowany pod zarzutem nielegalnego posiadania broni palnej. Strzelanina ta doprowadziła do szerszego pościgu za członkami grupy, ponieważ policja stwierdziła, że broń użyta do zabicia Malanda została kupiona przez Michelle Zajko.
Po strzelaninie w Vermont policja poinformowała, że odkryła nowe dowody dotyczące ataku na rodziców Zajko. W raporcie policyjnym napisano, że mieszkaniec miejscowości Frostburg, około 160 mil (260 km) na północny zachód od Waszyngtonu, zadzwonił na policję, mówiąc, że chce usunąć trzy podejrzane osoby ze swojej posesji po tym, jak poprosiły o możliwość rozbicia obozu na jego ziemi przez miesiąc. W wyniku tego doniesienia aresztowano trzy osoby: Zajko, LaSotę oraz Blanka.
Nie jest jasne to, jakie są lub były cele sekty Zizians. Poulomi Saha, adiunkt na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, twierdzi, że „to grupa osób, które wydają się podzielać pewne nieortodoksyjne poglądy, niebędące dokładnie zdefiniowane”. Wydaje się jednak, że sekta doczekała się końca swojej działalności.
Krzysztof M. Kucharski